Wlasnie powkladalam powidla do sloiczkow... jeden nie chwycil, wiec ulega konsumpcji.. Moje chlopaki jedza az sie uszy trzesa!!! to jest P*Y*S*Z*N*E*!!! Jak sie wprawie, to dodam zdjecia mojego wyrobu :)) ACHA!! robilam z octem shery- polecam!!! powidla wyszly genialne!! Robilam wedlug przepisu- ale, po uplywie 3 godzin, mieszalam moze jakies 10 min- i to wystarczylo :)) Dzieki za super przepis!! Pozdrwienia dla autora/ki :)
Crisen dzięki za buziaki , pozdrawiam wszystkich Żarłoków kochających powidła.
:) wlasnie nastawilam do odstania 2 kg sliwek.. (dostalam od tesciowej- nie moglam pozwolic zeby sie zmarnowaly :)) ) Dodalam 2 łyzki octu (shery- bo nie mialam zwyklego ) i trche mniej niz pol kilo cukru.. zobaczymy co z tego wyjdzie :)) Dam znac czy z tym octem tez wychodza.. :)) <pierwszy raz w zyciu mam zamiar zrobic powidla..- nie wiedzialam ze sie na to porwe.. :)) >
Mati2 To chyba cud. Postawiłam 4 godz. wcześniej na gaz. Gotowałam 45 minut dłużej czyli 3 godz 45 min Kiedy wzięłam łyżkę aby mieszać przez 0,5 godz okazało się , że już powidło jest gotowe tylko zmiksować.Było gęste.Tak też zrobiłam i już jest w słoiczkach. PYSZNEEEE!!! REWELACJA!!! W sam raz słodkie i poprostu super. Serdecznie dziękuję za przepis chociaż trochę się obawiałam czy mnie też się nie przypali garnek. Jak się gotowały to nawet garnkiem nie ruszałam. Ale wszystko ok. Nie do pomyślenia ,mimo, że był cukier , nic nie przywarło. Jestem bardzo zadowolona i po niedzieli robię następną porcję. To naprawdę powidło bez pracy. A mówią że bez pracy nie ma kołaczy a tu taki ewenement. Te uściski to dla CIEBIE. Jesteś cudowna ,że udostępniłaś taki przepis. No już w życiu nie zrobię powidła z innego przepisu.Pozdrawiam serdecznie.
Olek dziękuję .Spróbuję pogotować trochę dłużej mimo, że śliwki nie są po deszczu ale tak na prawdę to nie wiem czy te 3 godziny to liczyć od zagotowania czy od postawienia na gaz.Pozdrawiam serdecznie.
Uciekło mi słówko, ze ten sposób polecam;)
Crisen - w tym roku miałam ten sam problem - 24 godziny mijały późnym wieczorem.
Zaczęłam więc przetwarzanie wcześniej i nie byłam zadowolona z efektu - powidła pomimo dłuższego smażenia wyszły rzadsze niż zwykle, ale śliwki były po deszczu więc może to było powodem.
Kolejnym razem jak 24 godziny też mijały tak późno to gotowałam je o właściwej porze tylko godzinę, a kolejne dwie dopiero następnego dnia i ten sposób sprawdził się - powidła wyszły takie jak dobre jak w poprzednich latach gdy robiłam zgodnie z przepisem. Życzę Ci aby Twoje wyszły ok;)
Zrobiłam wczoraj, powidła są pyszne. Jutro zrobię jeszcze jedną porcję,obrodziły śliwki tego roku. Pozdrawiam serdecznie.
Śliwki już w garnku i na ogniu. Myślę że nic się nie stanie bo tak naprawdę to doba była by dopiero o 22-giej .Raczej póżno . Robię więc kilka godzin wcześniej. Mam nadzieję , że to w niczym nie przeszkodzi.
Znów zrobione, trzeci rok z rzędu.Pozdrawiam autorkę przepisu. Najlepsze.....
Pysznie i szybko.. czego chcieć więcej?
Powidła wyszły fantastyczne,garnek sie nie przypalił,dzisaj robię następną porcję. Super przepis.
Dzsiaj robilam powidła i rzeczywiście po 3 godzinach był kompot ale tak jak jest w przepisie dałam na duży gaz i 40 min mieszałam, odparowały, w trakcie blenderem zmiksowałam. PYCHOTKA.
Ja własnie wczoraj zaczełam robic powidełko bo wiem ze z tego przepisu wychodzi pyszne :) ( moja mama juz z niego kiedys korzystała ) tylko teraz chcialysmy zrobic z 10 kg sliwek dodalysmy 2 kg cukru i ocet 8 łyzek... tylko jak wylaczylysmy.... wyszedł z tego kompot śliwkowy ;P Myślę ze to wina octu... chyba troszke za duzo..? co sądzicie i czy da sie to uratować? PROSZE O POMOC !!!!! :)
Bardzo mim miło że tak dużo osób korzysta z przepisu , Majka 2 dzięki za tak apetyczne foto , pozdrawiam .