Dziękuję za komentarz. Cieszę się, że mimo pewnej dozy nieufności odważyłas sie je spróbować:))Myślę , że tak jak u mnie zagoszczą u Ciebie na stałe w świątecznym repertuarze.
Przepis naprawę godny polecenia! Ciasteczka robi się bez większych problemów-piecze się szybko a efekt końcowy pozytywnie mnie zaskoczył;-)) W niektórych ciasteczkach zrobiłam dziurki-te zawisną na choince.Reszta...oby tylko doczekała Świąt,bo nieustannie degustuję i degustuję...A jak pachnie...ech :-)))