witam
Holly czy może już upieklaś swojego pierniczka?, czy mialaś jakieś problemy?, jak dużo rośnie? ja swój piekę w tym tygodniu, moze masz jakieś dodatkowe wskazówki? Pozdrawiam serdecznie wszystkich "piernikowców"
cudne, mocno czekoladowe rozplywajaca slodycz. To jest wlasnie to co lubie.
Maleno cieszę się że ci smakują ;) wyglądają super
Holly, twoje ciasteczka sa pyszne. Nie wiem co w tym jest ale samkuja mi lepiej niz "kupne". A oto jak mi wyszly:
robiłam już pare razy to ciasto. Za pierwszym razem byłam zachwycona, bo pieknie wyrosła, była pulchniutka i wilgotna tak jak lubię. Ale niestety pieknie wyszła tylko raz, za każdym kolejnym razem robi się zakalec. Tzn. najpierw pieknie rośnie, potem opada cholera wie dlaczego i gniot wychodzi, ech..
dziś zrobiłam czekoladowe- też przepyszne. cudowny zapach mi się roznosi po domu ;)
tak, to normalne że jest trochę popękane, ale środek będzie mmm ;)) mocno czekolady, zdecydowanie nie suchy ;)
kasiu wszystkiego najlepszego dla mamy z okazji imienin ;) udanej imprezy jutro, mam nadzieję ciasto będzie smakować ;)) pozdrawiam
Upiekłam, urosło w tortownicy i troche opadło ale trochę popękało czy to dobrze?
Dałam czekolady gorzkie wawela 90%
Nie wiem jak w smaku dopiero jutro się dowiem. Jak wystygnie to pojdzie do lodówki :-)
Pozdrawiam :-)
najlepsza będzie gorzka z wysoką zawartością kakao - oczywiście każda się nada, ale ja nigdy nie robię poniżej 65%.
dla mnie najlepsze ciasto wychodzi z 85% - tyle że to bardzo subiektywne zdaniem, bo uwielbiam czekolady gorzkie.
jeśli ktoś na codzień woli zjadać mleczne czekolady, to radzę upiec to ciasto z czekoladą 65%, lub 75%
teraz w sklepach jest dość duży wybór gorzkich czekolad z wysokoą zawartością czekolady - to się od razu rzuca w oczy - bo napisane jest procentowo ilość kakao - np. 65, 75, 90
Może podajcie nazwy czekolad, które najlepiej nadają się do tego ciasta.
Kasiu robisz je w małej blaszce? jeśli masz w domu tortownice to polecam - najlepsza do tego ciasta
Za chwilę zaczynam robić ekstaze na jutro na imieniny mamy, mam nadzieję że nie będzie to za ciężkie ciasto jak na taką imprezę. Będzie go niewiele bo 1 blaszka, tak dołączone niewinnie do innych ciast :-)
Ciekawe czy będzie dobre
Holly ja wlasnie robilam kiedys takie czekoladowe "niebo w gebie" z dodatkiem chilii - cos niesamowitego, dodatek chilii po prostu podkresla smak czekolady - poezja....:))
No nie wiem, jakos mnie te ichsze czekolady nie smakuja jak nasze. Ale pocuduje pewnie znowu, jak mnie moj maly stwor pozwoli...
Holly dla mnie cud,miód i rewelacja. To chyba powinno wystarczyć. Pozdrówka.