moje jest o wiele ciemniejsze niż na zdjęciu (to wina aparatu). jeśli robiłaś z podwójnej porcji - jesteś pewna że dałaś odpowiednią ilość sody i przyprawy piernikowej - to właśnie one nadają ciastu kolor brązowy?? ja jak robiłam swoje cała kuchnia mi pachniała piernikiem trochę. co do bakalii radzej ci je dodać naknajszybciej - bo po leżakowaniu ciasto stanie się bardzo zwarte! miłego czekania również ;))
Właśnie wczoraj zapakowałam ciasto do glinianego garnka.Zrobiłam z podwójnej porcji - ciekawa jestem co z tego wyjdzie. Myślałam, że będzie miało ciemniejszy kolor ale nic , mam nadzieję że w smaku będzie przypominało piernik - a może po 4 tygodniach dodać trochę kakao?? Czy bakalie moge dodać po okresie leżakowania - bo wczoraj zapomniałam czy raczej nie?! Miłego czekania Pozdrawiam
pojęcia nie mam, bo ja do mojego nie zaglądam wcześniej niż po 3 tygodniach...
pytanko - mój piernik dojrzewa dwa tygodnie - czy ma prawo mieć na górze pęcherzyki powietrza ? takie jak przy cieście drożdżowym ?Pachnie ładnie ,jest gęsty,nie zmienia koloru,z czego się bardzo cieszę ,ale niepokoją mnie te pęcherzyki .
to zależy od ciebie i twojego gustu / smaku. ja lubię smak piernika i tylko piernika, więc nie dodaję żadnych aromatów - wystarczy mi przyprawa piernikowa, rodzynki i orzechy włoskie. wiem że dodaje się skórkę pomarańczową, ale ona mi nie pasuje dla mojej wersji ciasta ;) jeśli lubisz piernik z nutką pomarańczową - to śmiało ;)
dzięki za szybką odpowiedź! Jeszcze tylko jedno pytanko: mogę dodać jakiś zapach, bo nie mam skórki pomarańczy ale mam olejek pomarańczowy, a może jakiś inny? co o tym sądzisz?
trzymaj na ogniu aż się cukier rozpuści - możesz mieszać - ja nie miałam z tym problemu, ciągle mieszając, staraj się nie dopuścić do zagotowania.
bakalie - dzisiaj :)
holly, powiedz jeszcze czy margaryna+cukier+miód muszą się zagotować czy tylko podgrzać, bo coś mi cukier nie chce się rozpuścić i nie wiem czy jeszcze raz nie podgrzewać ale tym razem może zagotować? I jeszcze jedno pytanko: bakalie, jak rozumiem, dodać teraz czy jednak za 3tyg? Wydaje, mi się, że później nie dam rady wymieszać?
a może by jakąś polewę zrobić na wierzch? hmmmm, trzeba to przemyśleć... ;)
jak smakuje jeszcze nie wiem, ale zapach przecudny:) idąc w ślady olcieek tez wybralam jogurt aksamitny, morelowy i jeszcze dorzucilam do srodka suszone morele posiekane w niedużą kostkę:) zobaczymy co z tego wyjdzie, czekam aż trochę przestygnie, ale aż ślinka leci, przez te zapachy hehe
z budyniem nigdy jeszcze nie jadłam! muszę to wypróbować - zgodnie z zasadą "do świąt żadnych słodyczy", która obowiązuje u i mnie :)
Dorota ja sobie wmawiam że ona w miarę lekkie - bo w końcu to tylko 1 jajko i 2 łyżki oleju... :)
Wciskając w zakamarki umysłu postanowienie - DO ŚWIĄT ŻADNYCH SŁODYCZY - wczoraj upiekłam ponownie. Tym razem na dno foremek (z folii aluminiowej, jak radziła holly) dałam trochę budyniu waniliowego ugotowanego wg przepisu z tym, że z mniejszą ilością mleka. Na to ciasto mufinowe z pokruszoną gorzką czekoladą. Któtko - niebo w gębie! Pozdrawiam.
Polecam pieczenie mufinek w filizankach, które mozna używać w mikrofali. Naprawdę super sie piecze;)