oooo to może być cenna uwaga! faktycznie nie czekałam dłuzej niż 7 minut , następnym razrem poczekam. Dzieki za podpowiedź
Jeżeli moge to "gonia" moze nie czekasz zeby ci podrosły na blasze ,ja zawsze jak wyjme z lodówki to przerobie ciasto ,robie bułeczki i czekam żeby jeszcze podrosły (az mi sie złacza na blaszce)a pozniej do piekarnika.Pozdrawiam
Właśnie ugotowałam tą przepyszną kapustkę. Przepis łatwy i tani. Polecam! Rewelacja! Nie wiem, czy ta pychotka doczeka powrotu męża z pracy, bo co chwilę chodzę kosztować.
Zaraz będę robić...wyglądają apetycznie.Miałam robić zwykłe kotlety,a tu będzie odmiana;-)
upiekłam , i wszystko niby ok tzn sa ładnie rumiane, wyrosły, tylko że popęklały . Co może być przyczyną? co zrobiłam nie tak? mam nowy piekarnik zaznaczam , na razie sie go uczę piekłam w 220 stopniach bez termoobiegu 12 minut, ale juz po 10 były popekane.Mimo wszytsko bardzo smaczne
Pierwszy raz mi wyszły bułki!!! Przyłożyłam się tym razem, i zastanawiając się dlaczego innym wychodzą a mnie nie postanowiłam poczytać sobie wszytskie komentarze, no i idąc za radą ekkore ze str.1-wszej dosypywałam mąki i wyszło mi 450 gram i wyszły super mięciutkie chrupiące bułeczki tylko ino blade ale mój piekarnik już niestety nie pierwszej młodości i niestety nie piecze mi tak jak ja bym chciała, ale bułki pycha jutro też robię :P Pozdrawiam!
A mnie się w ogóle nie udały.Chciałam się popisać przed rodzinką,że potrafię upiec bułeczki jak z piekarni,a wyszły mi twarde jak kamienie.Nie wiem,co mogłam zrobić nie tak.Krok po kroku robiłam ciasto jak w przepisie.Ale nie poddaję się,spróbuję jeszcze raz,bo jak widzę te zdjęcia pięknych,udanych bułeczek to myślę sobie,że może za którymś tam razem mnie też się to uda.
Zaserwowałam bułeczki rodzince na dzisiejsze śniadanie! Bardzo ładnie wyrosły i w sumie wszystkim smakowały. Tylko ja miałam takie dziwne wrażenie, że bardzo czuc je drożdzami. Pewnie nie mam racji i coś mi się wydawało. W kazdym bądź razie dziękuję za przepis.
Mońcia, bo robiłam wszystko według Twojego przepisu :) Ale nie ukrywam miałam trochę przygód...pierwszy raz w życiu robiłam krem karpatka w efekcie czego jak wystygł był lejący, a nie gęsty (a pamiętam jak moja mama robiła ten krem to zawsze był bardzo gęsty) więc spowrotem go zagotowałam i jakoś wyszedł :) Budyniu sama nigdy wcześniej nie gotowałam (zawsze gotowy z paczki), ale po składnikach jakoś doszłam jak go należy zrobić i wyszedł, niestety trochę mało gęsty, co sprawiło, że karmel mi się z nim wymieszał więc na krakersy położyłam drugą puszkę karmelu, aby placek smakowal jak snikers...no i jakoś wyszedł :)
star20,zależy co dla kogo jest profanacją.Dla mnie jest to np.robienie kompotu z czereśni.Rozkawałkować i poszatkować???Proszę bardzo.....pyszny tatar z pstrąga już jadłam.Na temat podawania ryb wychodzę z założenia,że ryby gotuje się z łbami a smaży bez jakkolwiek zgadzam się w tym wypadku,że pstrąga powinno się podawać z głową.Nie robię tego ze względów estetycznych,jakoś nie uśmiecha mi się aby z talerza zerkało na mnie rybie,martwe oko.Pozdrawiam.
dolkat,jak na początkującą kucharkę to ciasto wyszło ci wspaniale!!!!!! Oj kokietujesz.Cieszę się,że jesteś zadowolona z efektu swojej pracy.Pozdrawiam!!!!
PYSZNE ciacho...miałam trochę przygód z jego przygotowaniem, bo jestem raczej początkującą kucharką (jeżeli chodzi o takie smakołyki), ale wyszedł SUPER :)
Nie jadłam jeszcze z chrzanem(!!)Na pewno spróbuję, choć zawsze robiłam po prostu z migdałami(to takie banalne danko;)
Cho cho takie naleśniczki to omleciki .Tak prepariuje sie cisto na naleśniki w zbiorowym zywieniu ,dla 'kuchcików' to nie nowina.
Stosuje sie proporcję na jedną szklanke mąki ,jedno jajako. Mleko natomiast z woda 1:1 ; 2:1 .nie polecam cukru nawet gdy mają być słodkie naleśniki .(chyba że nie obsmażamy je ponownie po napełnieniu farszem) natomiast solimy zawsze ,najlepiej jaja i rozmącamy ,kolor murowany bez erzacu. Proszę dodać wody gazowanej ,.Mąkę natomiast to typ 500 :typ 450 jak 2:1. lepsze do perfumowania są olejki lub esencję .z umiarem ,z umiarem . CISTO NALEŚNIKOWE MUSI ODPOCZĄĆ /jakiś czas/ no bo gluten ma spęcznieć i dopiero wtedy dajemy olej. tym sposobem smarzyłem i na 'kowalskich' patelniach nie tylko na teflonie .Bez tego tryku nie usmarzycie prawdziwych blinów(zmąki gryczanej)
Kochani ,co za profanacja ryby ,to może rozkawałkować i poszatkować ? Pstrąg jako ryba królewska serwowana jest z głową.
Solimy i pieprzymy wewnątrz i wtedy kropimy sokem z cytryny ,polecam sol morską ,w ostateczności nie jodowaną kamienną lub warzonkę ,bo po zakwaszeniu z jodanu potasowego lub Na wydzieli się Jod o zapaszku swoistym! Polecam do smażenia klarowane masło. z zół tymianek (tak naturalnie pachnie lipień) ociupinka rozmarynu i szałwi ,a przytłumi to zapach tłuszczy z grup.omega 3 i 6
Nad wodą stosujemy dziką miętę to dla wedkarzy.