Chyba już za pózno na udzielenie odpowiedzi wszak ciasto robiłaś wczoraj,ale tym bardziej jestem ciekawa jak sobie poradziłaś.Nie bardzo rozumiem gdzie tkwiła trudność bo w przepisie wszystko jest wyjaśnione:najpierw gotujemy mleko w puszce,następnie przyrządzamy mase waniliową a potem czekoladową.Dokładnie jest napisane :''Robimy mase czekoladową-odstawiamy masło i kakao a z pozostałych składników gotujemy budyń.Po ostygnięciu masy wkręcamy do niej masło i dodajemy kakao''.Pozdrawiam.
Prosze o szybciutka odpowiedz!!! wlasnie robie tego snikersika ale nie mam pojecia jak zrobic mase czekoladowa :( tz.jaka kolejnosc.Gdyby ktos moglby mi pomoc bylabym bardzo wdzieczna!!! Pozdrawiam
Dekameron cieszę się,że gołąbki ci smakują.Na zwijanie gołąbków każdy ma swoja metodę więc i ty zapewne swoją wypracujesz.Wielu możliwości wszak nie ma.Ja kładę mięso na brzegu liścia,przekręcam raz aby brzeg znalazł się pod mięsem,zawijam boki do góry i zwijam mięso w tak powstały z liścia prostokąt.Pozdrawiam.
inka_76 cieszę się,że ciasto smakowało twojej rodzince.Babcia mojego męża też się nim zajada.Pozdrawiam i dziękuję za tak miłe słowa.
ajlati teraz to ci dokładnie nie powiem bo mam kilka blaszek tyle,że w róznych rozmiarach,ale na pewno blaszka musi być duża.Ta na zdjęciu ma 24x40 cm albo 28x40 cm.
Jadłam różne rzeczy, ale to ciasta, choć dośc drogie jest naprawdę PRZEPYSZNE! Najlepsza rekomendacją jest to, że moja 83 letnia babcia sie zajadała...
a jakiego rozmiaru jest ta blaszka?
Gołąbki rewelacja po prostu! Jak u mojej Babci!:) Smak jak w przepisie genialny, tylko muszę jeszcze rtoche potrenować zawijanie:P troszke mi sie rozpadają:)
Dzięki za przepis i pozdrawiam Autorkę:)
Ciekawy przepis. Smaczne i delikatne.
Winko super pachnie już sie nie mogę doczekać konsumpcji jeszcze tylko 8 dni i można łyknąć ''kropelkę" :)
Dzieki Mońcia za odp nalesniczki juz zrobiłam i potwierdzam ze PYYCHA!!!! Dzieciaki i mąz zachwyceni:) Pozdrawiam
Optyczko,patelnie smarujesz cieniutką warstwą oleju i smażysz na nim pierwszego naleśnika.Następnie reszte oleju (zimnego z butelki) wlewasz do miski z surowym ciastem naleśnikowym,mieszasz i smażysz kolejne naleśniki nie smarując już patelni olejem.Mam nadzieję,że jasno to wytłumaczyłam.
robiłam dziś tą zupkę bardzo nam smakowała;))))) a wcześniej dodałam go do ulubionych