monique21,to zależy ile dodasz wody,jeśli dużo to wyjdzie z tego raczej zupa fasolowa po bretońsku-pyszna,ale zupa,natomiast jeśli wody dasz mniej to całość będzie gęsta.Ja wody daje tyle,żeby było jej tak około2 cm ponad fasolke.Dla gęstości ważne też jest z jakiej ilości mąki zrobisz zasmażke bo to ona wszystko ze sobą wiąże i zagęszcza.Dla takiej ilości kiełbasy i fasoli daje 4 łyżki mąki. Mam zasade,że jesienią i zimą fasolke robie bardzo gęstą natomiast wiosną i latem bardziej rzadką.
a to jest gęste czy takie zupowate?
Mońcia kruca banda ja nawet nie wiedziałam,ze to Twój przepis buahahahahhahahahahahahahha .Dopiero jak przeczytalam ten komentarz to kuknęłam na autora przepisu hahahahah ale jestem zakręcona . Całuski i dzięki za pomoc z tym karmelem, gotowałam tak jak radzilaś 3 godziny i wyszedł super!! Pozdrawiam i jeszcze raz wielie dzięki za przepis , który na stałe zagosci w naszym domu.
Dorotaxx,Ty diablico!A więc to do tego snickersa było Ci potrzebne to mleko skondensowane/zagęszczone słodzone.I nic nie powiedziałaś!Wnioskuje,że po ugotowaniu wszystko z mlekiem było w porządku.Cieszę się,że ciasto smakowało,pozdrawiam!
A ja na przyklad bardzo lubie golabki z Kapusty wloskiej i bialej. Z pekinki mi nie smakuja gdyz jak na moj gust pekinka jest za delikatna. W tym daniu traci typowy smak kapusty ktory ja lubie. Tak samo nie bardzo mi podeszly z tzw:: "Spitzkohl" czyli odmiana kapusty takiej szpiczastej - wyglada jak zwiniety stozek. Oba rodzaje Spitzkohl i pekinska wole zdecydowanie w salatkach i daniach kruciutko duszonych, gotowanych.
Ale to, jak wszystko w swiecie smakow, rzecz gustu.
Uwielbiam gołąbki z włoskiej kapusty ! własnie takie z ryżem i zrobię napewno z tego przepisu
Gołąbki z włoskiej kapusty są najlepsze na świecie!!! Uważam że, są o wiele lżej strawne! :) Mońciu! brawo ... to jaki tam był adres do Ciebie???? ;)
Figencjo,nikogo nie uraziłaś,nie bardzo rozumiem tylko dlaczego ta opinia znalazła się pod moim przepisem.Twoim zdaniem najlepsze gołąbki wychodzą z kapusty zwykłej lub pekińskiej a moim zdaniem z włoskiej,nie rozumiem tylko czy to ma być komentarz do przepisu czy po prostu refleksja.Nie zmuszam Cie ani do robienia gołąbków z kapusty włoskiej ani do jedzenia ich na gorąco.Nikomu niczego nie narzucam.Również pozdrawiam,życzę powodzenia w poszukiwaniach odpowiedniej kapusty pekińskiej i w stworzeniu przepisu na gołąbki idealne.
Najlepsze gołąbki są w zimie.Kapusta zwykła nadaje się najbardziej ze wszystkich.Gołąbki muszą dusić się powolutku,wtedy kapusta
nabiera odpowiedniego smaku.Dorównuje jej jedynie kapusta pekińska.Taka jest moja opinia - nie chciałam nikogo urazić.Jak uda mi się
kupić odpowiednią kapustę pekińską -zrobię gołąbki wg. własnego przepisu i wówczas wrzucę na swoje przepisy.Pozdrawiam.
Temmot dziękuje za pozdrowienia i za obiektywny, konstruktywny i budujący komentarz.Poruszyłeś/aś tu ważną kwestie drogich karm.Owszem-dobre karmy są drogie ale w ogólnym rozrachunku i tak opłaca się ich kupno.Przykład:10 kg pies zje dziennie 200 gram taniej karmy typu Chappi czy Pedigree a dobrej karmy zje o polowe mniej bo jej skład jest nieporównywalnie lepszy i w ponad 90% przyswajalny przez czworonoga.Karmy podstawowe(tanie) pies przyswaja tylko w 70-80% czego monstrualne efekty możemy zauważyć na naszych trawnikach.Poza tym pełna,zbilansowana i dobra karma jest karmą mięsną a wszystkie pozostałew są bogate w mięso,zawierają je lub pachną jak mięso i te są najgorsze bo zawierają mnóstwo konserwantów i substancji zapachowych.Często słysze:''Chappi jest pyszne,pięknie pachnie i mój pies je uwielbia....''owszem,uwielbia właśnie te kuszące substancje zapachowe i konserwujące.Gdybyśmy zrobili doświadczenie i postawili przed psem dwie miski:jedną z tania karmą w puszce lub nie daj Boże w batonie a drugą z porcją Royala czy Eukanuby to gwarantuje,że pies wybierze to jedzenie z pierwszej miski.
Pozdrawiam serdecznie.
Rzeczywiście żywienie psa nie jest prostą sprawą. Przez wiele lat psy jadły to co ludzie. Niemniej należy pamiętać, że w naturze psy nie jadały i nie jadają takich frykasów. Istnieje zbilansowana dieta oparta na naturalnych składnikach - nazywa sie BARF. Tanie karmy dla psów mogą więcej złego narobić niż dobrego. Dobre karmy niestety są bardzo drogie. Częstym błędem jest łączenie obu sposobów żywienia piesków - czyli karma + np. resztki jedzenia dla ludzi. Powinno się wybrać jeden sposób i się go trzymać - przy czym w karmie dobrej zbilansowane jest już wszystko - czyli białko, tłuszcze, mikroelementy i witaminy. Co do badań weterynaryjnych to bywa rzeczywiście różnie. W trakcie pewnych badań ustalono, że skręt żołądka u psów, głównie u dużych psów (skręt jest śmiertelny - ratunek szybka!! interwencja chirurga), spowodowany jest zbyt nisko - czyli na podłodze - położonej misce. I przez wiele lat karmiono duże psiaki z różnego rodzaju stojaków i podstawek. Do dziś zrersztą taki stojak można w Ikei kupić. Dopiero ponowne, dokładniejsze badania wykazały, że jest dokładnie odwrotnie - wysoka miska sprzyja skrętowi żołądka. Trudno więc wypowiadać się bardzo autorytatywnie bo życie może przynieść zupełnie inne rozwiązania. Mońca opisała w sposób przystępny zagrożenia, jakich łatwo można uniknąć. Serdecznie Cię Mońciu pozdrawiam, jak również wszystkich forumowiczów. Co do wspomnianych tu ziemniaków - to najnowsze badania :-) donoszą, że ziemniaki nie szkodzą tylko po prostu niewiele pieskom, poza uczuciem sytości, dają. Niewiele z ziemniaków pieski przyswajają. Wspomniane wcześniej psy łańcuchowe jedzące wszystko, również i ziemniaki nie dożywają (za nielicznymi wyjątkami) bardzo późnych lat także i z innych przyczyn niż karmienie.