nie bedzie przeszkadzalo jesli wierzch posypie kruszonka?
Odpowiem Ternaland za autora. Blaszki metalowe pojawiają się już coraz częściej, w carerfurze taż widziałam. Samych papilotków nie stosuje się, bo rozwalają się pod naporem ciasta. Służą tylko do wykładania metalowych forem, żeby nie trzeba było ich natłuszczać. Ja mam problem z kupieniem dobrych papilotków w markecie więc zamawiam na www.przydasiownia.pl jak i inne dodatki do wypieków. Tu można kupić też papilotki papierowe sztywne, które nie wymagają blaszki. Sprawdziłam je i faktycznie dają radę, ale używam je tylko gdy ciasta jest ciut za dużo i nie opłaca się napełniać nowej blaszki. Dokładam tylko 2-3 szt tych sztywnych obok. Co do ceny to są różne i wcale nie potrzeba kupować tych najdroższych, nie są wcale najlepsze. Alternatywą dla tych metalowych są formy sylikonowe, one nie potrzebują papilotków, ale nie mam z nimi doświadczenia.
Robiam te muffinki już kilka razy, zawsze wychodzą rewelacja. Mi z tego przepisu wychodzą dwie blaszki, czyli 24 babeczki. Nie ma problemu ze zdejmowaniem papierka a przy innych bywa. Pozdrawiam autora i dziękuję za przepis.
Robiłam muffinki z Twojego przepisu dwu krotnie i ani razu mi nie wyszły tzn. są dobre w smaku a nawet bardzo, ale nijak nie przypominają muffinek nie chcą wyrosnąć ponad foremki albo się wylewają. Mam prośbę: czy mógłbyś zamieścić zdjęcie swojego wypieku? pozdrawiam
Ja bym wolała robić takie pychotki częściej - na prawdę, idealne! I żeby robić je częściej wolałabym mięć foremki metalowe. Słyszałam jakąś wzmiankę o Carrefour`rze, a to dobrze bo mam go tuż pod nosem!
wyszło pyszne :) jest szybkie i proste więc polecam szczerze :)
Ciasto rewelacyjne, piękny zapach no i przepyszne...mmmmmmmm
od kilku dni miałam ochotę na takie ciacho i wiecie co poraz pierwszy je zrobiłam i było pycha, robiłam podwójną porcję i wyszły mi dwie blachy: duża i keksówka. było super jak prosto z ciastkarni, po dwóch godzinach już nic nie ma:( a mąż domaga się więcej jutro :P
właśnie je upieklam. rewelacja! żadnego zakalca. pachnie i smakuje bosko! super przepis. dzieki za podzielenie się nim :-)
Muffinki wyszły mi z tym przepisem rewelacyjnie - wyrosły, są pulchne i lekkie i ta rozpływająca się czekolada, gdy są jeszcze ciepłe...:)
pozdrowienia dla autora:)
Jak ja chciałem robić większą proporcję, to tak właśnie zrobiłem i wyszło, więc nie powinno być żadnego problemu. :)
Właśnie dziś pierwszy raz upiekłam to ciasto...i wyszło bardzo dobre w smaku i wilgotne...mniam!!! Mam zamiar robić je częściej! Chcę zrobić następnym razem podwójną porcję. Mam pytanie...czy mam dodać poprostu jeszcze raz tyle wszystkich składników?
Bardzo przepraszam i jeszcze raz pozdrawiam.
Nie mogę przyjąć pozdrowień jako autorka, lecz jako AUTOR :) bardzo dziękuję za miłą opinię i również pozdrawiam!!!!
Bardzo dobre mufinki, mięciutkie i pysznie czekoladowe. Zrobiłam z gorzkiej czekolady, dodałam160 gram cukru, a piekłam w slikonowej formie. Z tej ilości ciasta wyszły mi 24 babeczki. Dodam, że ciasto wyszło mi gęste. Całośc ozdobiłam lukrem i kolorową posypką, na życzenie córek. Na pewno wrócę do tego wspaniałego przepisu jeszcze nie raz. Pozdrawiam autorkę przepisu.