Bardzo pyszny obiadek!!! Pozdrawiam
oj, to zwracam honor;), więc życzę udanych wypieków i samej przyjemności z gotowania:) Pozdrawiam:)
Kasiu, piszę poważnie! tutaj możesz mnie zobaczyć ja uwielbiam piec i gotować,to moja pasja.Pozdrawiam
http://www.gotowanie.wkl.pl/forum_watek.php?id=235323&post=235323&offset=0
Jak to 14 lat?...chyba nie piszesz poważnie?...a tak swoją drogą, to się zgadzam z tym co napisałas, bo ludzie własnie kiedys tak gotowali...teraz bardziej zwraca się uwagę na jedzenie, ja się nie odchudzam, nie muszę, po prostu lubię jeść zdrowo, a te przepisy, własnie na nalesniki i filet drobiowy są mojej mamy, ja je robię tylko dla męża...bo on mięsożerca:D Pozdrawiam:)
Kasiu ja jem wszystko:) mam 14 lat i rosnę, wcale nie muszę się odchudzać,bo jestem szczupła i to nie ja pierwsza oceniłam Twój przepis,chętnie spróbuję Twoje naleśniczki i szybki obiadek,bo lubię takie rzeczy od czasu do czasu.Moje przepisy są stare jak świat,jeszcze po prababci, a ona żyła bardzo długo właśnie tak gotując.Pozdrawiam
oj wiedziałam ze się odpłacisz tym samym, ale to nic, w każdym bądz razie, jeśli jest tak niezdrowy, jak większość Twoich przepisów, to ja ich nie jem, a Ty zapewne;) Ps. ciekawiło mnie tylko który z moim przepisów wybierzesz to skomentowania...Pozdrawiam.
Chyba przesadzasz niebieska rozyczko.To wcale nie jest taka bomba kaloryczna.chyba zechcesz zjesc cala przygotowana porcje.Dankojest proste i z pewnoscia smaczne.Laduje u mnie w ulubionych
Kasiu jaki niezdrowy ten twój szybki obiad,to bomba kaloryczna,wybacz ale też musiałam to z siebie wyrzucić tak jak TY:)
pychotka pozdrawiam
Moja babcia właśnie robiła kotlety z odciśniętą bułką. Mnie osobiście było trudno wymieszać ją z mięsem i dlatego stosowałem tartą bułkę. Kotlety były zjadliwe, ale bardziej "suche" po usmażeniu. Dzięki za radę, Kasiu. ;)
kotlety z bułką tartą zamiast "normalnej" to żadne kotlety;), taka prawda, suchą bułką można sie jedynie "ratować"...uwierz, kotlety z kajzerką bardzo łatwo sie smażą, tylko trzeba dobrze odcisnąć bułkę, tak robią wszystkie kobitki w mojej rodzinie, nikt nie używa suchej.Pozdrawiam;)
Można zamiast namoczonej bułki wsypać jakieś pół szklanki bułki tartej? Czy kotlety nie "stracą" na tym? Wtedy masa byłaby gęściejsza i łatwiej by się smażyło te kotlety.
Przeszedłem szkołę smażenia mielonych, nawet takich bez dodatku jajek. :D Wyszła oczywiście smażona "posypka" do spaghetti. Jednak miałem wtedy jakieś 15 lat, to miałem prawo się pomylić, ale dziś już nie mam problemu ze smażeniem kotletów. :) Pozdrawiam
Bardzo fajne kotleciki. Na razie do ulubionych, a wkrótce na stół.
Cieszę się:), ja własnie skończyłam cały garnek, nie każdemu pewnie bedzie smakować, bo nie każdy lubi zupy-krem, ale od czasu do czasu fajnie jest zjesc cos innego niz przysłowiowa "pomidorówka" :) Pozdrawiam:)