InkaMalinka cieszę się, że spróbowałaś i że smakowało :) Niechaj nasza pospolita cebula zostanie wyniesiona na piedestał :)
Zrobione i skonsumowane. Robiłam wszystko tak jak w przepisie. Moim zdaniem jest przepyszna-taka puszysta, idealnie doprawiona i naprawdę aromatyczna. Polecam bardzo i na pewno wrócę do tego przepisu. Pozdrawiam autorkę.
Domia to na pewno to wierz mi jestem specjalistką w dziedzinie ciastek owsianych, bo piekę je kilka razy w miesiącu, dodaj z łyżkę prawdziwego miodu będą pięknie pachniały :)
Olusia, Twoje ciacha sa blyszczące, rumiane. Może faktycznie troszkę za krótko potrzymałam swoje w piekarniku. I bez bicia przyznaję, ze nie formowalam ich mokrymi rekoma a kładłam łyżeczką. Będzie okazja raz jeszcze spróbować..
agulka8204 cieszę się, że smakowało :)
Dzis wypróbowałam przepis i przyznam,że jest to mój pierwszy swojski majonez;) Jest pyszny:)) Polecam przepis!
Moim zdaniem naprawdę widać,że się starasz- wszystko jest czyściutkie, kolorowe, apetyczne i aż pachnie:-) Niedługo próba:-)
Megi zostały nie tylko okruszki, ale i cały kawałek :)
Mamaronja wiem, że niektórzy robią bezę w tortownicy i wykładają ją papierem do pieczenia, ale nie widzę takiej potrzeby. Trzeba tylko dobrze ubić białka z cukrem i dodać resztę składników, wtedy piana jest bardzo sztywna i nic się nie ma prawa rozlać. Ja najpierw nałożyłam mały placek i uformowałam go w kształcie okręgu, potem nakładałam pianę na górę, tworząc taki placek jak biszkopt po upieczeniu. Nic się nie rozleje bo cukier nadaje pianie sprężystości, a ocet powoduje, że białko momentalnie się ścina. Mąka ziemniaczana dodatkowo łączy całość. Niektórzy dodają do Pavlovej ocet balsamiczny, wtedy jest ciemniejsza, ale możesz go spokojnie zastapić także sokiem z cytryny.
Bogdzia ja również piekłam Pavlovvą po raz pierwszy, jak nie spróbujesz to się nie przekonasz :) Zachęcam!
Podobnie jak ty, też się zbieram do upieczenia Pavlovej, białka zamrożone właśnie czekają.Mam nadzieję, że beza mi wyjdzie, bo jakoś tak nie mam do niej "ręki". A twoja jest bardzo apetyczna.
Czy można to zrobić w tortownicy czy po prostu wykładam taką masę na płaską blaszkę ? Nie zozpłynie się ? I czy można użyć octu balsamicznego ?
A jakieś okruszki zostały dla mnie .. :D ? Wygląd Pavlowej niesamowicie pyszny :))
Domia piękne te Twoje ciasteczka :) Są różne smaki, więc rozumiem, że mogły Cię nie zachwycić. My zajadamy te ciasteczka w bardzo dużej ilości. Zazwyczaj piekę z dwóch porcji.
Domia nie wiem czy nie piekłaś ich zbyt krótko
Ciasteczne upieczone. Nie wyszły jednak tak piękne ja Twoje. Są kruche, smakowo dobre ale szczerze...nie zrobiły na mnie wielkiego wrażenia.
gabigold tak, masz rację, podobno to świetny pomysł na biznes, ale żeby tym handlować trzeba mieć taką specjalną maszynkę. W warunkach domowych można zrobić jazzy chips takim właśnie sprzętem.