dalam do ulubionych nawiec wiecej juz lezy na stole wydrukowane i czeka na sob bo bede go piekla wiec dam znac mzoe i fotke wkleje jak smakowalo i a widze dyskusje tutaj sa zawziete hihi
Megi, to jest ekspresowo szybkie ciasto. Zresztą moje ulubione od kilku lat i praktykowane w czasie letnim, kiedy mamy pod ręka owoce ale i w chwili kiedy najdzie nam ochota na cos slodkiego. Wrzucam wszystko do miski, mieszam drewnianą łyżką, wykładam na blaszkę, na to owoce świeże lub mrożone, kruszanka i do pieca. Czasami polewam lukrem cytrynowym. ) Juz z tego przepisu korzysta mój 12 syn. Wychodzi za kazdym razem. Szybkie i smaczne!
A chciałam dopisać '' pokój temu gulaszowi '' . Przez 2 dni nie udało nam się wsunąć 700 g łopatki . Jak nic powędruje jako rezerwowy obiad do ... zamrażalnika .. ! Pozdrawiam :))
jakie pysznosci mmm :D
pod tym przepisem nie mam zamiaru toczyć już wojny, nie martw się Megusiu ;) :D
a przepis naprawdę fajny i smakowicie wygląda.
no widzisz Weroniko da się i ja to wiem z własnego doświadczenia.
mam dwojkę MAŁYCH dzieci: 3 i 14 miesięcy (prawie 15) . Jeżeli dobrze zorganizuję czas to znajdę czas na wszystko. Nawet na WŻ ;-)
Gotuję codziennie obiad , bardzo często składający się z dwóch dań, nie ide na łatwiznę i nie kupuję zup w proszku . Gotuję sama, to samo ze sprzątaniem, nie mam służącej. Dzieciom też poświęcam dużo czasu, nie są zaniedbane, są szczęśliwe i kochane przez rodziców. Niczego im nie brakuje. I czas dla siebie też mam. Pewnie dla Ciebie to dziwne ale nie, dla mnie normalne. ;-)
Nazywasz MR czepialską a ja nie wiem kto tu się czego czepia i kto wszędzie wsadza swoje 3 grosze...
Co do przepisu, nie pochwaliłaś się Megusiu wczoraj że upiekłaś takie cudo! Wrr! Przesmacznie wygląda, zjadłabym mmm :D
Odpisze Ci na pw jak to robię bo to nie jest miejsce .
MR jak ty to robbisz , masz tyle dzieci , a cały czas przy komputerze siedzisz ???
Dawno się nie uśmiałam Pocałuj moją córkę w nosek:))))))))))))))))))
Pani matka( MR) musiała wepchnąć swoje trzy grosze .
A ja do twoich bebłów się nie wypowiadam , więc ty bądz tak miła ( chociaż raz)
i nie wnikaj w moje zakalce .Pilnuj przepisów swojej wiecznie młodej córusi , bo ją jad zaleje i ona to dopiero napiecze plaków nie jadalnych
Kasiu ! Dziewczyny polizały i dla ciebie znajdzie się kawałek .. :)
Meeeegi jak Ty możesz mi to robić? Eeeeeh... Może mi się przyśni, że jem? Chociaż...
Tak przykro weroniko, że Ciebie nikt nie połechta, mogłabyś chociaż przepis na zakalec wstawic, byłaby jakaś szansa na łechtanie. Nie myślę o takich ciastach jak megi piecze, bo to przecież nierealne.
Dziękuję skorzystam , ale na razie jestem na etapie " z owocami" choć mam już ich po mału dosyć .
Weronikaa aj tam zaraz głasaknie i gilganie przez Wkn ..po cichutku liczyłam ,że wyprzedzisz MR .. nie mniej na ciacho zapraszam :D
Ech... jakie cudo. A mój mały Ryś bezmleczny i smutno by jej było, że matka się objada takimi smakołykami... ech, wypiję poncz i poskrobie łyżeczką monitor na spółkę z MR :)