Zupę dla osób mających problemy z trzustką nie gotuje się na bazie kostek rosołowych. Najlepiej na słabym wywarze z jarzyn lub na wodzie.
Czy oliwki i kucharek służą tej diecie ? Uważam , że nie, ale to jest moje zdanie, też jestem po ozt. Pomidory z puszki też nie są dietetyczne, więc może tych "trzustkowców" w tytule pominąć ?
Iza ja czytałam, że 10%. Pozatym w szpitalu, w którym leżałam pracowała salowa, której 5-letni syn na to zachorował (już jakiś czas temu) i ona dała mi wiele rad - między innymi na ten kefir do zupy. Śmietanki o której wspomniałaś użyję, ale to za jakiś czas dopiero, bo teraz jest za świeża faza choroby. Pozdrawiam i zdrówka życzę
Daga ta cukinia rozpływa się w ustach, mówiąc nieskromnie, także smacznego życzę.
Iza czyli obie musimy się męczyć, ale muszę stwierdzić, że ciekawe dania też można wymyśleć. Mogłabyś sie postarać i też coś wrzucić z dań, bo ja na poczatku drogi jestem i dopiero zaczynam tworzyć ;))), także musimy się jednoczyć ;))). Zdrowiej koleżanko, to moze kieliszek szampana będzie dane nam się kiedyś napić. Pozdrawiam dziewczyny. Iwona
Wyczytałam-zaraz po chorobie-,że wolno nam używać słodkiej smietanki (takiej z kartonika- ja używam Łowickiej 12%).Nic mi po niej nie jest- byle nie przesadzić z ilością.Pozdrawiam.
Kolorowa! Dzięki za przepisy ,,trzustkowe".Czytałam, że jesteś po ozt. Ja wojuję od marca 2011 i już mi pomysłów na żarcie brakuje,tak,że dziewczyno, produkuj przepisów,ile wlezie. Życzę zdrowia- Tobie i sobie- Iza
hej Kolorowa super , podoba mi sie ta twoja cukinia :) laduje w ulubionych i pozdrawiam!!
dziękuje za uwage
Tiramisu a nie tiramitsu
skopolendra przepis mam od koleżanki i przypomina on w smaku orginalne tiramitsu, więc my z koleżanką opiewamy prz tej nazwie - tak samo, jak nasi znajomi, którzy ten deser kosztowali. Pozdrawiam
czy ta nazwa to pomylka czy tak ma byc? gdyby w skladnikach byl ser mascarpone i amaretto to byloby tiramisu...
Malina w całości
w całości te jajka wbijac czy roztrzepac je najpierw ?
Dajanko bardzo mi miło, ze potrawa przypadła Wam do gustu. Proporcje nie są tu ważne i kazdy może dostosować je wegług własnego gustu. Cieszę się, że Twoje dzieci są zadowolone z dania. Pozdrawiam
Niby wiedziałam, że można taki makaron z jajkiem zrobić ale nigdy tego nie zrobiłam ze względu na złe wspomnienia ze szkolnej stołówki... aż do dzisiaj:):):)
I dawno nie widziałam, żeby moje dzieci z takim apetytem wcinały śniadanie:):):) Nie trzymałam się proporcji -zrobiłam na oko, więc miałam nieco więcej jajka niz u Ciebie na foto. Do tego cebulka, kielbaska i resztki szczypiorku, ktory jeszcze nie do końca zżółkł w ogródku.
Utarłam też troche zołtego sera do posypania, ale koniec końcow zapomnialam go uzyc..
To nasz obecny hit na sniadanie:)