Oj, jak miło by było dosiąść się do Waszego stołu.....:)) Cudne kolacyjne widoki:))
Pięknie prezentują się Wasze kolacyjki :) Mnie byś kupiła ananasem z krewetkami i sushi...nie wiem czy później łatwo by było mnie się pozbyć .
U nas jednak większy spontan, bo nie każdą sobotę wszyscy mamy wolną, a i inne dni w tygodniu różnie zajęte, więc jak już przypadkiem spotkamy się w dużym pokoju, to wychodzi niespodziewany rodzinny wieczór ;)
Goscie w naszym domu zawsze milo widziani. Jedzenia starczy dla wszystkich. :) lubimy spedzac czas razem, rozmawiamy, opowiadamy sobie jak minal tydzien, po kolacji pezechodzimy domsalonu na deserowa czesc uczty i tak sobie po prostu jestesmy razem czasem prawie do rana. :) W tym tygodniu nauka o Meksyku. :)
Piękne i apetyczne a przypadkowych gości też podejmujecie ? Może kiedyś w sobotni wieczór zapukam do Was... typ kuchni już mi naprawdę obojętny.
Zawsze wychodzę z założenia,że nic nie jednoczy rodzinę jak wspólny stół , posiłek nawet najskromniejszy ale wszyscy razem i warto takie chwilę w życiu rodzinny wychwycić a nie czekać do tych kalendarzowych.
Pyszniaste ciasto i szybkie w wykonaniu.Dodałam jogurt owocowy zamiast maślanki i aromat cytrynowy a górę "przystroiłam" lukrem :)
To fakt, ze sa malutkie, ale jakie pyszne.Strogonowa w nich podalam.Pierwsze wyszly troche koslawe,,,,,,,,,,,,,,moj blad, nastepne beda piekne.
No to z niecierpliwością czekam na ten lepszy:)
U mnie pizza była dobra po około 11 minutach. Zaletą jest to, że naprawdę szybko się zagniata. Jak przeczytałam: "mozolnie wyrabiamy", to się przeraziłam, ale zajęło to kilka minut.
Muszę lekko edytować przepis, albo lepiej! wstawię drugi. Ten jest, owszem, niezły ale mam już lepszy z lepszego źródła. :)
Robię od jakiegoś czasu ciasto na pizzę o takich proporcjach (tylko zapisanych w g i ml), też wałkuję ;). Tylko piekę inaczej bo około 8-9 minut w 250°C na kamieniu szamotowym.
Przetestowałam kilkanaście przepisów na ciasto do pizzy, ale to jest zdecydowanie najlepsze. Zastanawiałam się nad wstawieniem przepisu, ale skoro już jest ;) Zdecydowanie polecam.
Właśnie pożarliśmy 2 blachy pizzy (w 5 osób, no w 4,5, bo Najmniejsza tylko brzegi wcinała:). To najlepsze ciasto na pizzę, jakie zrobiłam. Na dodatek bardzo szybko i łatwo się zagniotło. Dzięki wielkie za przepis.
Ano tak, to by się pozostali domownicy zdziwili, gdybym wtrząchnęła całe danie sama
Na wszelki wypadek zrob z podwojnej porcji, bo z podanej wychodzi akurat tyle, ile na zdjeciu. :)
Obawiam się, że wpakowałabym sobie do brzucha wszystkie, które są na zdjęciu - wyglądają obłędnie!
Moje miseczki miały średnice 14 centymetrów Wyszły mi cztery pyszne sztuki.Pozdrawiam.