Możliwe ponieważ nie mamy wszyscy równych piekarników u jednego bardziej dopieka u innego mniej już się z tym spotkałam nie raz ale ciesze się że smakowało
Ciasto wyszło bardzo smaczne,ale musiałam dopiekać.
40 min to za mało na 160'. Polecam piec o 10 minut dłużej.
Potwierdzam karp jest pyszny, robię warstwowo :karp, cebula,masło, pieczarki itd... Pieczarki wcześniej lekko podduszam redukując powstały z nich sok. Proste i smaczne. Godne polecenia.
Bardzo fajne, bo proste. I w dniu Wigilii nie trzeba robić, tylko wyjąć z lodówki :)
Może Ci pomoże - ja co prawda nie gotuję wywaru, tylko nastawiam buraki do kiszenia, ale zasadę przyjęłam z gotowego opakowania koncentratu buraczanego - 0,5 litra na 2 litry wywaru. Jako, że mojego zakwasu mam więcej - jak mi nie pasuje to dolewam.
Hej Zuzanno, Przelewam do słoików po odcedzeniu zawartości i chowam do lodówki. Nie umiem Ci niestety pomóc w kwestii ilości, ponieważ nie udało mi się jeszcze zrobić teraz (miałam na dniach zamiar zrobić barszcz z kołdunami), by odświeżyć pamięć i spisać na ile rosołu ile wleję wkładu barszczowego... Ale myślę, że robiąc z 2kg wystarczy na barszcz dla naprawdę sporej ,,kompani" rodzinnej:)) Nie bój nic, zrób i potem sama ocenisz ile trzeba. Nie jest to przepis czasochłonny ani drogi, więc śmiało ;) Pozdrawiam.
Iwcia, widzę że robisz barszcz z tego przepisu, poradź:
1/ w jakiej mniej więcej proporcji rozcieńczasz potem...wiem, że wg własnego uznania, do swojego smaku, ale tak mniej więcej - do wywaru z tej porcji ile dodajesz płynu...chodzi mi o ogarnięcie, ile mam zrobić zakwasu, żeby potem mieć do określonej ilości barszczu
2/ do słoików dajesz podgrzany dobrze /nie zagotować, wiem/, zakręcasz i odwracasz? czy może wlewasz taki po odcedzeniu bez podgrzewania?
Będę wdzięczna dozgonnie jeśli odpowiesz i żeby nie zaśmiecać komentarzy - z góry dziękuję.
Co tu dużo pisać...Prosty, bardzo aromatyczny o cudownym kolorze barszczyk:)) Zrobiłam z podwójnej porcji, by za kilka dni podać obiadowo i oczywiście zostanie do barszczu wigilijnego. Polecam:)
O, podoba mi się taki sposób... mam małe pytanko - w jakich proporcjach mieszacie potem ten wywar z rosołem? Będę wdzięczna... bardzo...
Twój przepis który znasz jest również bardzo ciekawy
Pyszna, prosta rozgrzewająca zupa, taka jesienno-zimowa. Znam ją pod nazwą ''bauerntopf'' czyli chłopska zupa. Początek jest trochę inny :ziemniaki w kostkę i na tłuszcz do lekkiego zeszklenia a później mięso mielone i warzywa. Zamiast koncentratu pomidory bez skórki albo z puszki z bazylią i dusimy minimalnie dolewjając wody .
Fajnie, że podałaś nam ten przepis.
Lubię takie proste dania!
Ostatnio robiłam schabowego z tego przepisu i szału nie ma. Jest dobry, ale taki jakby rozmoknięty, miękki, mężowi nie smakował. Wolimy tradycyjnego schabowego tylko w panierce, chrupiącego, ale jak kto lubi :)