Domyślam się,że robi się je szybko, ale wiesz jak to jest- przed świętami liczy się każda minuta ;) No cóż... Oprę się na Twojej opinii i je zrobię. Najwyżej (jeśli zestarzeją się zbyt szybko) umilą nam nie Wielkanoc tylko Wielki Piątek lub Sobotę :D
Taka pozytywna ilośc komentarzy zacheciła mnie do zrobienia tego ciasta.Było to dwa dni temu dzisaj już nic nie zostało.Po prostu pyszny,troche go zmodyfikowałam bo lubie eksperymenty i myśle piko że sie nie obrazisz.A teraz przejde do tego jak ja zrobiłam:zamiast środkowej warstwy herbatników dałam biszkopt z dwóch jaj i nasączyłam go rumem.Mleko gotowałam 15 min. gdy go nakładałam było ładne lejące a po ostygnięciu zrobiło sie twarde.Ale się nie zrażam następnym razem krócej pgotuje.Zmieniłam jeszcze kolejność mas,na pierwszą warstwe herbatników położyłam mase karpatkową ale za bardzo mi sie to rozmiękło co nie znaczy że nie dało się zjeść.Dolna warstwa rozpadała mi sie przy krojeniu.Może to z winy margaryny.Teraz wniosek że musze chyba warstwy położyć tak jak w orginale.A jeśli ktoś ma dolną warstwe herbatników twardą to radze przed układaniem zanużyć je w mleku i rozkładać lub w wersji dla dorosłych można użyć alkoholu zamiast mleka.Przez święta napewno to ciasto będzie na moim stole. ps.ikar też smakowicie wygląda,jak go zrobie to wystawie komentarz.
jakie wymiary musi mieć blacha, nie chcę aby ciasto było za cienkie.
Polecam te ciasteczka! Bardzo dobre..Nie miałam płatków owsianych i dodałam musli.Trochę gorzej się kleiły ale po dodaniu odpowiedniej ilości wody było wszystko ok!
Czy to wychodzi taki sękacz jaki czasem można kupić w sklepie?Jak dużą blaszke potrzebuję ( ze zdjęć widzę, że typowo babakową)??
cukier puder czy zwykly,,, pozdrawiam
Znam tego mazurka,tylko trudno było znaleźć przepis.Jest doskonały!Dam znać po świętach jaki był efekt...
Drogi 'Uretanie' - w wielu Twoich przepisach dominuje w przyprawach kminek. Jest to, jak sądzę, duży wpływ kuchni czecho- i słowackiej. Wg moich doświadczeń (uczę sie ciągle od mojej mistrzyni i szwagierki Klary Molnar, ktorej książkę kulinarną 'Na węgierskim stole' bardzo polecam) bardzo tradycyjna kuchnia węgierska nie stosuje dużych ilości kminku, jako silnie wpływającej na smak potraw przyprawy, natomiast w Gulyas leves jest dużo łagodnej papryki (najlepiej węgierskiej z rejonu Kecskemet) i nie ma tam kminku, a już na pewno nie ma przecieru pomdorowego, ktorego Polacy natrętnie stosują do węgierskich potraw. Moi goście uwielbiają tę zupę z niezastąpionymi kluseczkami 'csipetke'.
Wprawdzie kluseczki te wymagają wiele cierpliwości w ich zrobieniu, ale pochwały gości jedzących tę zupę są warte wysiłku.
Blaszka standardowa, a wafel formuje się do jej wielkości, jeżeli jest za szeroki to obcinamy jak za krótki dodajemy pasek z drugiego wafla - nie rozleci się poźniej gdyż trzyma go ciasto.
Trmperatura pieczenia Pierwsza częś w ok 170-180 stopni a później z polewą ok 150 stopni. Pozdrawiam i dziękuje za zainteresowanie się moim mazurkiem. Życzę smacznego.
Rozumiem, że śmietanę miesza się z serem, i potem razem to wkręca do masła?
czytajac te komentarze stwierdziłam że roladka musi zagościć i na moim stole,przepis już mam w ulubionych
Wygląda ok, spróbuję w takiej postaci przemycić wątróbkę do mojej kuchni. Może chociaż raz moje łobuziaki nie będą się zapierać, że "pod żadnym pozorem tego nie tkną" :D
Bardzo dziekuję za ten przepis. Bardzo dobre te kotleciki wyszły. Teraz częściej będę je przyrządzała.
Właśnie czegoś takiego prostego szukałam.
Ja mam stary piekarnik bez termometru. Wg innych porad powinno być ok 250 st. tak jak przy prawie wszystkich kruchych ciastkach.
Basiu na górze ten jasnozielony krem to gotowy lukier lekko-miętowy, a ten ciemniejszy zielony to krem dekoracyjny w tubce firmy Schwartau-bardzo słodki. Po raz pierwszy zastosowałam gotowy krem do przybrania. Spodobał mi się kolor. Następnym razem zastosuję swój. Zielony kolor uzyskam farbką spożywczą do jaj.