Dziękuję stukrotnie! Niech Ci Mikołaj wynagrodzi! I biegnę do kuchni!
pozdr
Śpieszę z odpowiedziami na Twoje pytania :) Przy użyciu masy makowej wcale nie trzeba nic zmieniać. Ewentualnie możesz dodać mniej bakalii lub nie dodawać ich wcale. Jeśli chodzi o fachowe przeliczenie to niestety ci nie pomogę... Mogę za to podzielić się z Tobą przeliczeniem "z życia wziętym" :D Ja kupuję puszkę o wadze 900 g i daję do ciasta około połowę jej zawartości. Zawsze wychodzi więc chyba dużego błedu nie popełniam ;) Pozdrawiam ciepło i życzę smacznego!!!
Uwielbiam to ciasto, ale do samodzielnego wykonania zabieram się pierwszy raz.
Poprosze o instrukcję, czy - i jak - zmodyfikować przepis, jeśli stosuję masę z puszki (jest mokra, ma bakalie). Co z podanych składników muszę do niej dodać,a co nie? I jak przeliczyc wagę 30 dkg suchego maku - ile to będzie mnasy z puszki? dziękuję.
Ojej, zapomniałam, to mleczko słodkie, rzecz jasna! Brzmi wyszukanie, ale to może być zwykłe mleko z dodadkiem cukru, wanilii i odrobiny olejka migdałowego, który i do masy makowej mozna dać. Mam nadzieję, ze będzie Ci smakowało.
Ja mialam 6 dlugich na 55cm (ok.) zwinętych "roladek", Ciata użyłam 3 szkl. i 30 dkg. drożdży, 2 jajka itd. po rozwałkowaniu ok 3-4 mm. Ile sztuk to Ci nie powiem bo za dużo już zjadłam. No i zależy jak gęsto je pokroisz.
Bo moje paszteciki były krojone z wałka a nie wykrawane jak np.; perogi.
ja tez wyprobuje bo juz mi pachnia, mam nadzieje ze mi sie nie zwazy smietana:-)
Zrobiłam dwie blach. Pyszne. Nie moge się oderwać chyba sama je zjem. Są doskonałe :DDD
Acha zrobiłam z kapustą i grzybami.
Dzięki za szybką odpowiedź. To jest chyba placek który uczynię na Święta. Wreszcie się zdecydowałam!!
dopiero upiekłam w całym domu czuć woń piernikową,zjadłam jeszcze ciepłe ciasteczko smakuje bardzo dobrze, łatwo się robi, u mnie w domu czuję że święta tuż tuż jak zaczynam robić ciastka, własnie poczułam,idę teraz robić kokosanki też z internetowego przepisu
Do jabłek dajemy w proszku galaretkę.
A galaretkę ze śnieżką chwilkę pomiksować.
mi to ciasto /to z sodą/ wyszło słonawe, tak ma być czy coś sknociłam, no i teraz wiem,że ciasto należy przekroić na pół a ja myślałam, ze przekroic tak jak się kroi biszkopt do tortu, a tak ogólnie to orginalne i smaczne, chociaz odrobinę słonawe.
No właśnie ja jak kiedyś zrobiłam kaczkę to nawet zaprzyjaźniony pies się od niej odwrócił .....
Ale ja robiłam taką od 'baby' chociaż w ubiegłym roku z kaszą była całkiem całkiem a ta wyglada apetycznie
Ok.W takim razie robię z własną zalewą;)Dzięki za ,,kierunek''-pozdrawiam;)))
Mam pytania:
1. Czy do jabłek dodajemy galaretki w proszku czy rozrobione z wodą?
2. Czy po dodaniu galaretki do śnieżki jeszcze tą masę zmiksować? Boję się że wyjdzie ciapa.
Napewno pycha,a jednak boję się spróbować,zawsze miałam niemiłe doświadczenia z kaczkami;)))-zwykle były twarde i łykowate,fakt ,że to były kaczki prosto ze wsi-od teściowej,nie ze sklepu.Może tak bardzo świeża kaczka musi swoje odleżeć???hmmm.niewiem-może ktoś mi coś podpowie....