Co do czasu może się zgadzać - swojego czasu robiłam kartoflaka (bo u nas to się tak nazywa), ale po półtoragodzinnym pieczeniu dla mnie on był surowy i kapciowaty. To co jadłam u znajomych było o niebo lepsze. Ale przepisu nie znają, bo to się robi na oko.
Mam natomiast pytanie odnośnie mięsa - czy na pewno surowe? Czy może je przed dodaniem podsmażyć?
I czy w przypadku zmniejszenia proporcji o połowę należy skrócić czas?
Zimą trudno o świeże owoce więc te z puszki nadają się idealnie bo wtedy sałatka jest różnorodna i nie jest taka kosztowna w przygotowaniu. Banan - owszem - ciemnieje ale jak postoi długo.. a u nas sałatka znika w tempie ekspressowym :-) Mandarynki - mam już wprawę w wybieraniu takich slodkich i bez pestek, one mają bardzo delikatną błonkę więc nie filetuję.. No chyba, że trafi mi się inna odmiana...
Arbuzy zimą jeśli są - to są mało słodkie, melona - nie próbowałam - dziękuję za pomysł :-), truskawki - wiadomo - tylko w sezonie.... a ta sałatka w takiej postaci w jakiej podałam pojawia się u nas tylko zimą. Latem to już jest jedna wielka improwizacja......
melon biały i pomarańczowy , filety z grapefruita , pomarańcza , brzoskwini oraz winogrona i truskawki
najlepiej tak długo aż będą miękkie :-)
Do kokosanek kupuję zawsze wiórki kokosowe po100 g,Pozdrawiam :))
Czy mogę wymieszać to poprostu zwykłym robotem kuchennym ( mikserem) ?
Tego to nie wiem taki przepis dostałam. Ale ciasto jest bardzo dobre widocznie takie ma być.Dzięki.
nonka38 ,blaszka powinna mieć wymiary 24cmX40cm. I nie jest to blaszka z wyposażenia!
do ciebie gena ser się kruszy jeśli masz za mało tłusty lub za bardzo suchy a ciasto pika jest rewelka tylko dla czego ciasto niby kruche wyszło mi troszę rzadkie i musiałm ciągle podsypywać mąką
ryzykuję. staram się kupować sprawdzone jajka, krem robię od dawna i na razie nic się nie stało:) za to 2 moje koleżanki zachorowały na salmonellę po lodach u Bliklego... :((
uwaga!! uwaga!! ten przepis to rewelacja.. biszkopt wyrósł piękny, wysoki i można go spokojnie przekroic na 3 czesci. a najważniejsze, że nie opadł...a dla kogoś kto ma 2 lewe ręce jest to bardzo istotne:-)
Musiałeś się bardzo napracować:) W ogóle to, muszę Wam zdradzić, że następnego dnia burritko smakuje jeszcze lepiej, ale często znika pierwszego dnia...
Uwielbiam pyzy! Właśnie zaczęłam się odchudzać...;) No, dobra, zacznę od poniedziałku dla równego rachunku.
alman ma rację: wszystko zależy od regionu w ktorym zyjemy i jego nazewnictwa, u mnie np. tak przyrzadzone kluski wyrabiane z tego przepisu nazywane są" kluskami cygańskimi", i nie przeszkadza mi ,że kto inny nazwie je pyzami- grunt ,że fajnie smakują:):):), pozdrawiam, inka21
Pomidory wrzucamy w całości z całą zawartością puszki; tam nie może być żadnej "wody", bo wszystko ma się ładnie poddusić pod przykryciem, a konsystencja burritos ma być gęsta. Nie wiem o co chodzi.
dziekuje almanie za zwrocenie mi uwagi- pomyliłam się : ma byc 30 dkg szynki:), wczoraj wpisałam ze 14 pprzepisow i ze zmeczenia mi się pobzykalo, pozdrówka, inka21