Dżani pisze o lancetowatej. Znalazłam z babki płesznik łuski - o ile google przy użyciu obrazków, nazw łacińskich nie popełniło błędu - ale nie wiem czy to by się nadało - chyba nie - bo nie wydzieli "kleiku"
Bardzo dobre danie, chociaz nastepnym razem dodam jeszcze ugotowany makaron :) Moj maz zachwycony :)
To ostatnio moja ulubiona polewa.....taka w smaku jaką pamiętam z rodzinnego domu. Dziękuję Ewa:))
Aniu, dziękują za komplement;) Moja blaszka ma wymiary 31 x 24
cieszę się że smakowala u mnie też znów jutro będzie
Ekkore len to siemie lniane a co do babki to powinna być babka płesznik ewentualnie z dodatkiem jajowatej. Czy babka lancetowata może być nie mam pojęcia niestety.
Ryzyk- fizyk! Kompletnie nie miałam pomysłu na zupę, wszystkie ,,dopiero co były" i przypomniałam sobie o TYM przepisie w ulubionych. Mnie smakowała bardzo, Najlepsza z teściowych zjadła bez wybrzydzania, właśnie dzwonił Młody, że się zajadają i żeby robić co jakiś czas, bo fajna odmiana. Dzięki, przepis zostaje na stałe
I czy mogę dać tylko babkę lancetowatą? - bo tylko taką mogę kupić, płesznik i tak wskakuje mi ta sama babka - wygląda na to, że babka to babka i tyle
Czy len to siemię lniane - czy coś innego?
Hej Wkn, zawsze uzywam cytrusy z hodowli ekologicznych. Skorke z pomaranczy , przed obraniem, scinam grubymi oczkami zestu. to wspaniale udogodnienie, bo tylko sama skorka i nic bialego mi sie nie zetrze i mam bez zadnego siekania "posiekana" cienko skorke owoca:)
Jak zwykle PYSZNA:)) Tym razem z dodatkiem połówki czarnej rzepy dla zaostrzenia smaku. Jedna z ulubionych surówek w okresie zimowym. Polecam:))
Zrobiłam.........wyszło ich sporo cały gar :)
Mężowi nawet smakowały jednak dla mnie noooo niestety nie moja bajka.
Wolę jednak tradycyjne gołąbki.
Ale spróbowałam, dziękuję za przepis.
Piękny ten jabłecznik :) chciałoby się go od razu zjeść. A jaka jest wielkość blaszki?