Zdecydowanie polecam - robię już karkóweczkę według tego przepisu od kilku lat i zawsze witana jest w domu z zachwytem. Przy minimum wysiłku sukces kulinarny gwarantowany! Dziękuję za przepis
Zrobiłam na wczorajszy obiad, ale danie jest tak sycące, że i na dzisiaj zostało i mam wolne od kucharzenia:) Najważniejsze jednak jest to, że nam baaardzo smakowało. Przyjemnie pikantne, słodkawe..mmm, to lubimy:) Powtórki będą na pewno.
Cieszę się bardzo, że upieklaś ))))
Pora była już, wrócić do tego smacznego i prostego przepisu. Do cebulki dodałam czosnek, użyłam poza słodką odrobinę wędzonej papryki, a pod koniec smażenia wpadła też gałązka świeżego rozmarynu....Pycha:))
Mam pytanie pigwowiec ma sporo pestek, czy przed zblendowaniem usuwasz gniazda nasienne ?
Baryz witaj Twój post przypomniał mi moja Nutkę. Była z nami 12 lat. Nutka przegrała walkę z rakiem, ale była dzielna. Pod koniec znosiliśmy ja na dwór w podróżnej torbie.
Przez 14 lat Sara miała u Was szczęśliwy dom i to jest najważniejsze.
Alman,dziękuję ...nasza niunia \choć Sara reagowała na każde imię ,byle tylko wołającym był mój Mąż albo ja \była z nami za krótko jednak tyle nam dała radości i szczęścia ...uwielbiam wszystkie zwierzaki ale psy są najbliższe memu sercu..a cmentarzyk o którym pisałam to taki nasz wewnątrzrodzinny cmentarz usytuowany na terenie farmy mojego szwagra ...w rodzinie zawsze jest sporo psów i kotów sam szwagier ma u siebie zawsze kilka ...dlatego taki cmentarz był nam potrzebny
Ciasto bylo przepyszne, ale masa krowkowa mi sie rozjechala. Moze za duzo truskawek dalam, ze cale to toffi bylo bardzo lejace i mokre? Moze ktos cos doradzi, bo chcialabym zrobic drugi raz :)
Kolejny sezon z buraczkami z tego przepisu - porcja podwójna. Bardzo nam smakują.
Zupa pyszna :)
Co sądzicie o zamianie świeżej krwi kaczki na postać koncentratu krew + ocet?
Moja znajoma gotuje tylko z koncentratem Sagwiaz i smak ponoć ten sam, przymierzam się do wypróbowania :)
Zupa pyszna :)
Co sądzicie o zamianie świeżej krwi kaczki na postać koncentratu krew + ocet?
Moja znajoma gotuje tylko z koncentratem i smak ponoć ten sam, przymierzam się do wypróbowania :)
Od niedawna robię w blenderze miksuję od razu całą paczkę orzeszków,nie dodaję soli a oliwę mam orzechową. Dzieci uwielbiają.
Spróbowałam zrobić i pysznie mi to wyszło, a jeszcze do tego w ramach kontrastu gorąca herbata malinowa i cud miód (no, herbaty nie słodziłam miodem - właściwie niczym nie słodziłam). Naprawdę polecam wszystkim spróbować ten przepis, bo u mnie w domu wszyscy byli zachwyceni :D
No, jeszcze do tego jakaś herbatka owocowa i jest w sam raz na jakieś imprezy dla najmłodszych ;) Mój ma niedługo urodizny to mu zrobię ;) Mam nadzieję, że dzieciaki będą zachwycone ;)
Baryz witaj, tak się roztkliwiłam Twoim postem...przypomniał mi się nasz Axel...był z nami 15,5 lat, pożegnał nas 2 maja 2014 r. i podobnie jak Twoja Sara... był taki dzielny do końca i też był wynoszony na pole, karmiony, a w ostatnich godzinach też tak leżał na kocyku i białym prześcieradełku, a my siedzieliśmy dookoła przy nim... on co chwila patrzył na nas, jakby sprawdzał, czy jesteśmy, jakby żegnał się z nami... Nasz też pochowany jest na cmentarzu dla małych zwierząt, 30 km od naszego domu, ma swój "nagrobek" /mała płyta z imieniem i takimi tam .../. Odwiedzamy go kilka razy w roku, w tym zawsze w rocznicę naszego pożegnania oraz w zwierzęce zaduszki /są takie, wcześniej nawet nie wiedziałam, zawsze w pierwszą niedzielę października/. Dla nas był jak członek rodziny i tak pozostaje.
Współczuję Baryz.
A tak na marginesie, wcześniej nie zdawałam sobie nawet sprawy, że tak można pokochać zwierzaka. I dodam, że na tym cmentarzu są chowane zwierzęta /głównie psy, ale też inne małe zwierzątka/ z bardzo odległych nawet miejscowości, wszak w regionie to jedyny taki cmentarz.