Ciekawy przepis.
Pysiu..a wiesz,że stałam przy straganie i patrzyłam na cudniej urody antonówki ale przypomniałam sobie jak babcia robiła nam mus na szybko jesienią ...zrezygnowałam. Na ciasto nie na lepszych ale do karmelu nie ryzykowalam.
Cynamon zredukowana do 2 łyżeczek i dobrze, smak wyczuwalny. Jutro idę na stragan, znieść moim owocowym dziewczynom bo zawsze mnie obsługują z uśmiechem.
Oczywiście wersja %.
Kochana megi65 pięknie Ci dziękuje za odpowiedź, wow dodatek rumu brzmi fantastycznie:)a co myślisz o antonówce??to ciekawe jabłko, ale nigdy nic z nim nie robiłam:)czy ilość cynamonu jest odpowiednia na tą porcję?czy coś zmieniałaś może?na zdjęciu w ogóle nie widać cynamonu
extra!!
Dziewczyny, a mleko ma być w temperaturze pokojowej?
Uwielbiam hibiscusy. Moje zaczęły kwitnac zaraz po posadzeniu, w maju, do tej pory nie przestały. Co robisz z nimi na zimę, bo mają słuszne rozmiary, więc nie są chyba zabierane do ciepłego. Ewentualnie może mieszkasz w regionie, gdzie temperatura nie spada poniżej 10 stopni.
apetytu mi narobiłaś :) musi być pycha
muszę zrobić w tej wersji
Pysiu ... jak zwykle nie pytana odpowiem ale po przerobieniu 8 kg mam już jakieś doświadczenie . .Jabłka nie są gęste ale to wszystko zależy od syropu do jakiego momentu go odparujesz . Jabłek długo nie gotowałam ale to czasu kiedy straciły swoją surowosć, w zasadzie takie blanszoawnie. Moim zdaniem najlepsze odmiany to Cortland, Złota Reneta, Paula Red. Na porcje wziełam 4 kg- fakt wiecej soku i trochę dłużej gotowałam syrop ale za to mam wiecej słoiczków. Do paru słoiczków wlałam trochę rumu 54 %.. to będzie wersja dla dorosłych
Witam mam pytanko odnosnie wody. Czy zamiast gotowac wode z cukrem, wystarczy tylko ja podgrzac tak by cukier sie rozpuscil i zeby byla odpowiednio ciepla bo przez pomylke tak zrobilem. Za odpowiedz z góry dziekuje :-]
Dobrze, że we czwartek wolne mam
Mało jest rzeczy milszych niż kolejny komentarz od kogoś, kto po raz kolejny skorzystał z przepisu i znów jest zadowolony :) U mnie dziś naleśniki z dżemem, tak po prostu ;)
Po raz kolejny zrobione, tym razem z antonówkami. I po raz kolejny wyjątkowo smaczne. Na drugi dzień też. :)
Uważaj, bo baaaardzo dobrze wchodzi. :)
A ja zrobiłam na 80-te urodziny mojego Taty - wszyscy się zajadali nawet nam trochę brakło !!!!