Piekarnik rozgrzewamy do 170-180 stopni- ja piekę z termostatem
Przygotowywujemy tortownice lub prostokątną blachę, smarujemy masłem i obsypujemy bułką tartą.
(ja rozpuszczam masło w mikrofalówce i smaruję blachę pędzelkiem)
Ciasto możemy zrobić w robocie typu "kasia" lub normalnym mikserem.
Do średniej miski wbijamy 2 całe jajka i wsypujemy cukier. Całość ubijamy na puszystą masę.
Do ubitej masy dodajemy kolejno: śmietanę + olej + esencję (ew. wanilię-nasionka) i dalej miksujemy jeszcze ok 5 minut.
Następnie wsypujemy częściami mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia.
Miksujemy wszystko razem.
Gotową masę wylewamy na blachę, wygładzamy możemy trochę postukać formą.
Na wierzch dodajemy wybrane owoce (możemy je lekko wcisnąć), gdy używamy owoców mrożonych nie musimy ich rozmrażać.
Ciacho pieczemy ok 30-40 minut obserwując aż ciasto się zrumieni i zacznie odstawać od brzegów formy- polecam sprawdzić patyczkiem ponieważ każdy piekarnik piecze indywidualnie.
Na koniec możemy ciasto posypać cukrem pudrem.
Większe łasuchy mogą zrobić paseczki z mlecznej czekolady.
Jeżeli mamy ochotę ciasto możemy podzielić na koniec na 2 części i do jednej dodać kakao tak ze 2 łyżki. Wtedy najpierw wylewamy ciemne ciasto później jasne i łyżką staramy się robić wzorki a później na to owoce- po upieczeniu efekt wizualny będzie dość ciekawy :D
artykuł
przepis
galerię
film
