Biszkopt:
Oddzielić białka od żółtek. Białka ubijamy na sztywno, dodajemy cukier i cukier waniliowy i miksujemy ok. 5min. Dodajemy żółtka i delikatnie mieszamy. Następnie dodajemy mąkę i proszek do pieczenia. Wszystko mieszamy. Przekładamy do tortownicy wyłożonej tylko na dnie papierem. Opcjonalnie można wysmarować brzegi i dno margaryną i posypać bułką tatrą.
Moja tortownica ma 28 cm. Wstawiamy do piekarnika ( nie nagrzanego!) na około 50 min - 1 godzina w tem 180
oC.
Wyjmujemy i odstawiamy do przestygnięcia. Gdzy biszkopt jest już zimny :
kroimy na 3 części:
Przyznam się, że krojenie biszkoptu na placki było kiedyś dla mnie trudne i mama robiła to za mnie, lecz po paru próbach udało mi się opanować jak także upiecznie biszkoptu bez zakalca. Trening czyni mistrza :D
Masa śmietanowa:
Żelatyne namaczamy w pół szklanki mleka. Gdy napęcznieje przekładamy do rondelka i podgrzewamy na małym ogniu aż do całkowitego rozpuszczenia, uważając żeby nie zagotować.
śmietane mieszamy w miseczce z cukrem ( można dodać więcej cukru lub mniej - kto jak lubi ) dodajemy rozgrzaną żelatyną i natychmiast miksujemy przez 1 minutę, aż bedzie połaczone wyszystko. Odstawiamy
Galaretki rozrabiamy w 1,5 szklanki gorącej wody w osobnych garnuszkach. Odstawiamy w zimne miejsce (lub lodówka) sprawdzając żeby
nie zastygła całkowicie, tylko lekko stężała!
W tortownicy zostawiamy tylko dolny placek. Zapinamy brzegi. Galaretkę cytrynową ( agrestową )
tężejącą łączymy z jagodami i lekko mieszamy ( gdy są mrożone jagody galaretka szybciej zastyga i trzeba od razy przelać na ciasto! ). Przelewamy na dolny placek i wyrównujemy na całej powierzchni.
Uwaga: galaretka która jest bardzo płynna wsiąknie w ciasto, to musi być już tężejąca, lecz nie zastygła całkowicie! Przykrywamy środkowym plackiem i dociskamy ręką. Przekładamy masę śmietanową także tężejącą ( opcjonalnie gdy nie zastyga można włożyć na trochę do lodówki ). Przykrywamy górnym plackiem i dociskamy ręką. Na wierchu układamy owoce. Mogą to być np. truskawki przekrojone na pół i układane w koła lub brzoskwinie pokrojone w półksiężyce lub malinki czy jagody. Ja osobiście łącze wszystkie te owoce. Polewamy tężejąca galaretka pomarańczową ( lub truskawkową ). Wstawiamy do lodówki na co najmniej 2-3 godziny i tam także przechowujemy. Ja osobiście łącze różne owoce i wychodzi mi takie ciasto:
Ciasto to robiła moja mama od swojej młodości czyli około 30 lat. Nie wiem skąd ma przepis ale Ja go uwielbiam i to dla niego nauczyłam sie piec ciasta ( żeby potem jeść :D )
Muszę zaznaczyć także że do wykonania tego ciasta potrzeba dużo czasu i dużo cierpliwości. Czasami galaretka zastygnie całkowicie i trzeba rozgrzewać ( dlatego garnki nie miski ) od nowa i czekać. Czasami zważała mi się śmietana z żelatyną gdy robiłam ze śmietaną 18%, dlatego zmieniłam na 12% i udaje sie zawsze.
Jeśli ktoś ma jakieś wątpliwości czy pytania - śmiało odpowiem najlepiej i najprościej jak będe umiała!!! Polecam gorąco :)