Moje ciasto własnie powędrowało do piekarnika. Jakoś rzadkie wyszło i dodałam więcej mąki i mniej mleka, mam nadzieje, że ładnie si upiecze :)
Upiekło się bardzo ładnie. Myslałam, że mi ucieknie z formy, tak urosło :) Wyszło bardzo dobre, kruchutkie, takie jak lubię :) Polecam
A takiegłupie pytanko: czy budyń na ciasto wykładać ciepły czy zimny? :)
Więc wyłożyłam budyń taki średni :) Najwięcej problemu było z kruszonką! Ależ to cholerstwo się lepiło! Nijak nie mogłam jej "pokruszyć", także podejrzewam, że gdzieś popełniłam błąd, choć w sumie nie wiem gdzie. Ciacho wyrosło pięknie, ale potem opadło... Też nie wiem czemu. Co prawda dałam blache 33x24, która jest zdecydowanie na taką porcję za duża i wyszło raczej niewysokie. Nie chciało też się piec w 180 st godzinę, bo po wyrośnięciu w 110 st i przestawieniu na wyższą temp momentalnie złapało kolor. No, ale 40 min posiedziało, przy czym musiałam już ratować je grzaniem tylko od dołu. Zupełnie nie wiem co z tą kruszonką, bo w sumie teraz w smaku też krucha nie jest. ALE... Pomimo wszelkich trudności w smaku PYCHOTKA! Tylko raczej wilgotne niż kruche. Następnym razem mniejsza blacha i raczej mniej jagód niż cały słoiczek :)
Bardzo dobre ciasto,nie zdążyło całkowicie ostygnąć a już go nie było.
Witam, czy budyń nie spływa przy krojeniu?i czy ciasto drożdżowe pieczone z budyniem nie będzie zakalcem?pozdrawiam