Ciasto:
5 jajek
2 szkl mąki pszennej
1,5 szkl cukru
4 łyżki kakao
2 łyżeczki proszku do pieczenia
0,5 kostki masła
3/4 szkl orzechów włoskich
Masa:
400 ml śmietany 30-36%
opakowanie galaretki gruszkowej lub agrestowej
3 łyżki cukru pudru
słoik gruszek w syropie
śmietan-fix
Polewa:
70 g czekolady deserowej
50 g czekolady mlecznej
5 łyżek śmietany kremówki
ew. cukier
Białka oddzielamy od żółtek i ubijamy ze szczyptą soli. Dodajemy ok. 1/2 szkl cukru i dalej ubijamy, aby piana stała się sztywna i lśniąca. Masło rozpuszczamy, studzimy, dodajemy do niego żółtka, resztę cukru, przesiane sypkie składniki i dokładnie wszystko mieszamy. Orzechy siekamy i oprószamy łyżką mąki, aby podczas pieczenia nie opadły na dno ciasta. Do ciasta dodajemy orzechy i partiami pianę.
Ciasto wylewamy do blaszki wyłożonej papierem do pieczenia, wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180°C i pieczemy 50-55 minut.
Gruszki odcedzamy z zalewy i kroimy na mniejsze kawałki.
Galaretkę rozpuszczamy w ok. 400 ml wody. Wylewamy na plastikową podstawkę o równym dnie. Stężałą galaretkę kroimy na małe kwadraty, mniej więcej takiej wielkości jak kawałki gruszek.
Schłodzoną śmietanę ubijamy z cukrem i ew. śmietan-fiksem. uważam, że nie ma potrzeby dodawania żelatyny. Śmietanę mieszamy z galaretką i gruszkami.
Masą przekładamy ciasto.
Czekoladę łamiemy na mniejsze kawałki i topimy w kąpieli wodnej razem ze śmietaną i wedle uznania z cukrem. Gdy nieco ostygnie polewamy wierzch ciasta.