-
Stopień trudności
Średnio trudny
Składniki:
ciasto:
2,5 do 3 szklanek mąki
100-150 ml goracej wody (nie wrzątku)
25 ml spirytusu lub 50 ml wódki
płaska łyżeczka soli
0,5 łyżeczki cukru
5 łyżek rozpuszczonej margaryny (lub oleju)
jajko
farsz:
35 dag chudej zmielonej wołowiny,
ząbek czosnku,
1 mała cebula
łyżeczka słodkiej mielonej papryki,
spora szczypta pieprzu cajeńskiego lub chili
szczypta mielonego imbiru
sól do smaku
100 ml wody,
masło,
do smażenia:
olej
Opis:
Ten przepis dostałam od ukraińskiej znajomej i z powodzeniem wykorzystuję go od lat, bo połączenie kruchutkiego ciasta z soczystą, pikantną wołowiną jest poezją smaku.
Rozpuszczamy margarynę.
Do 2,5 szklanki mąki dodajemy sól, cukier,alkohol, tłuszcz i gorącą wodę. Mieszamy, dodajemy jajko i całość zagniatamy, aż ciasto będzie gładkie i elastyczne. Powinno być nieco rzadsze, niż na pierogi. W razie potrzeby dolewamy wody, lub dosypujemy troche mąki.
Wołowinę mielimy, dodajemy drobno pokrojoną cebulę, roztarty czosnek i resztę przypraw.
Ciasto zagniatamy jeszcze raz. Wałkujemy po kawałku na placki wielkości naszej patelni, cienkie, ale bez przesady. Na jedną połówkę nakładamy łyżeczkę nadzienia i rozsmarowujemy je, ale dość daleko od brzegów. Nakładamy ze dwa wiórki masła (będą bardziej aromatyczne i soczyste) i zakrywamy drugą połówką placka, dociskając go do nadzienia, by nie zostało między powierzchniami powietrze. Mocno i dokładnie zlepiamy brzegi. (Z reguły nie stanowi to problemu, bo ciasto jest naprawdę b. elastyczne).
To ważne uwagi, bo ciasto puchnie podczas smażenia i jeżeli zostawimy dużo powietrza w środku i niedokładnie zlepimy, to cały sosik wypłynie nam na patelnię i pozbawi mięso soczystości a nam narobi kłopotu, pryskając na patelni.
Smażymy czeburiki z każdej strony, aż będą rumiane, a rumienią się błyskawicznie. Proszę się nie obawiać, że mięso będzie surowe (o ile damy łyżeczkę cienko rozmarowanego nadzienia). Chrupiemy je koniecznie na gorąco !
Z powodzeniem można też czeburiki upiec w piekarniku, są smaczne i kruche ale ciasto juz się nie rozwarstwia w urocze pęcherze nadające im lekkości, zaletą jest to, że możemy je przygotować np. dzień wcześniej a potem tylko podgrzać.
Poniżej upieczone czeburieki:
![Smosia](/file/877115554351469794a.jpeg)
Smosia (2018-05-20 19:49)
Pyszne, z piekarnika, wołowinę marynowałam w lodówce 2 dni (wg WŻet), razem z marynatą zmieliłam i doprawiłam. Polecam :) A najlepszy był ten, co otworzył się jak muszelka podczas pieczenia :P
![Smosia](/file/877115554351469794a.jpeg)
Smosia (2020-10-29 20:09)
Dzisiejsze odkrycie/a: mąka ryżowa dodana do ciasta /1szkl./ i krupczatka /połowa szkl./ i 1 szkl. luksusowej + 3 łyżki oleju, reszta przepisowa.
2gie- farsz po zmieleniu podsmażyłam z pieczarkami.
Efekt rewelka - ciasto cieniutkie jak pergamin i mocne, farszu duużo napakowałam. Przed zlepieniem obłożyłam farsz plasterkami masła.
Piekłam w piekarniku /ok.180 stopni/.
![Smosia](/file/877115554351469794a.jpeg)
![alman](/file/15892053561170215283a.jpeg)
alman (2020-12-03 17:24)
Smosiu, jak długo piekłaś je w piekarniku? przymierzam się do nich.
![Smosia](/file/877115554351469794a.jpeg)
Smosia (2020-12-04 08:53)
Nie powiem, bo nie pamiętam - na oko, aż do przypieczenia ciasta /15 - 20 minut/. Na pewno trafisz w 10chę i będą idealne
![alman](/file/15892053561170215283a.jpeg)
alman (2020-12-05 18:29)
Upiekłam i usmażyłam też. Piekłam przez ok. 30 min. 180 st.C II poziom grzanie góra-dół. Zrobiłam dość duże - 6 szt. Mięso dałam wieprzowe- szynka. Smakowały mi bardzo, choć zdania były podzielone. Będzie powtórka z innymi nadzieniami. Dziękuję za przepis. Oto zdjęcia - smażone i pieczone.