Dzíeki za taka rychla odpowiedz! Jaki przepis jest twoim faworytem? To mnie interesuje: Kapusta z rodzynkami (ja tez robie taka z czerwonej, ale podaj mi Twoj przepis, moze jest troszke inny), no i zimowa salatka z marchewka i buraczkami (buraczki tez mam na zbyciu :o) P.S. jeszcze ostatnie pytanko: robisz cos ciekawego z kalarepki (tez mam jej tyle) Ten rok jest u mnie nadzwyczaj obfity :o) Pa pa!
Transylwania, przepisy mam ale nigdy nie robilam nic z kapusty wiec nie odpowiadam za to co Ci wyjdzie. Kapusta z rodzynkami: glowka kapusty, cebula, 15 dkg rodzynek, tluszcz, pieprz ziarnisty,2 lyzeczki soli,2 lyzki cukru,1 litr wody,2 lyzeczki kwasku cytrynowego. Kapuste poszatkowac, posolic. Po 15 min. kapuste odcisnac, dodac pokrojona cebule i odrobine tluszczu. Wode zagotowac z cukrem, kwaskiem cytrynowym i ziarnami pieprzu. Kapuste przelozyc do sloikow, zalac zalewa i dobrze zakrecic. Pasteryzowac 10-15 min.
Zimowa salatka: 8 kg bialej kapusty,2 kg marchewki,50 dkg czerwonych buraczkow, 25 dkg korzenia pietruszki, 25 dkg cebuli, 25 dkg pora, 10 dkg natki pietruszki, 10 dkg soli. Kapuste poszatkowac, marchew, buraki i pietruszke obrac i zetrzec na tarce o duzych oczkach, cebule obrac i pokroic w krazki. Pory oczyscic i tez pokroic, natke pietruszki posiekac.
Wszystkie skladniki wymieszac ze sola, przelozyc do kamiennego garnka lub plastikowego wiaderka.Ubic.Odstawic.
Po 5 dniach salatke przelozyc do sloikow, dokladnie zakrecic i pasteryzowac 5 minut.
Oba przepisy pochodza z broszurki "Domowe przetwory".
Z kalarepki nic nie robie, nikt w domu jej nie je. Pozdrawiam i zycze udanego przetwarzania. Jak cos jeszcze potrzebujesz to pisz smialo.
Kochana Mari! Sorki, ze tak dlugo sie nie meldowalam. Awiec wyprubowalam te pierwszy przepis (na czerwona kapuste), zrobilam z bialej i bez rodzynek - to jest taka pysznosc, ze jak sie dosadze do duzego sloika, to go zjem w ciagu dnia ;o) wstaw koniecznie te przepis - to jest bomba!!! Pozdrowienia - Ewa
Transylwamia, dzieki za wiadomosc. Napewno wyprobuje Twoja wersje! Pozdrawiam.
Oto ostatni sloiczek tego przysmaku - chyba mi nie uwierzysz, ale moj maz je wcinal, az mu sie uszy trzesly. Mimo, ze nie jest zwolennikiem slodkich przetworow, te mu bardzo przypadly do gustu - on uwielbia pomidorki! Pozdrawiam