Anay chętnie bym wypróbowała twój przepis,ale....zmień kolor trzcionki w uwagach:(( cięzko sie doczytać co tam pisze.
;) mogę tu przekleić, ale koloru nie zmienię :) taka jestem.
Przy gotowaniu dania absolutnie nie warto sięgać po mrożonki typu "danie chińskie" itp. Tylko świeże warzywa gwarantują doskonałą chrupkość i atrakcyjność chińszczny. Próbowałam robić z mrożonki (z lenistwa, przyznaję) pierwszy raz i wyszedł uduszony bełt. Fuj.
Do oleju tuż przed wrzuceniem brokułów można dodać czosnek - będzie pasował. Ciekawą opcją jest kilka kropel oleju sezamowego.
Jest to przepis na dużą porcję tego dania - może się okazać, że trzeba będzie robić to "porcjami" żeby wszystko się zmieściło. Moa patelnia jest spora, a jednak muszę dzielić. Robię to następujaco:
1. odrobina oleju
2. połowa brokułów
3. połowa cebuli
4. połowa kapusty
5. wrzucam przesmażone do przygotowanej misy
6. powtórka z rozrywki z pozostałymi składnikami warzywnymi
7. znów wrzucam do miski
8. olej (1-2 łyżki)
9. mięso (całość, szybko energicznie mieszając)
10. dodaję wszystkie warzywa, mieszam, wlewam bulion i lekko duszę.
dzieki,tutaj widzę:))
mój tata jest mistrzem w przygotowaniu chińszczyzny :) Ostatnio robił kurczaka w sosie cytrynowo imbirowym i wołowinę chow mein :) pycha
mój tato jest mistrzem w proponowaniu chodzenia do chińczyka, jak tylko mnie odwiedza ;)))
Ogólnie mi smakowało ;). Tylko brokuły po tym czasie były mocno twarde więc je dlużej podusiłam. I zastanawiałam się czy to jest samodzielne danie czy podaje sie z czymś...Podałam z brązowym ryżem :D.