Przepis wymyślony przeze mnie na uczczenie zakupu wymarzonego rilla elektrycznego:)
sezam ok 5-8 łyżek w zależności od proporcji jaką obierzecie)
bez tłuszczu ląduje na patelni i lekko się praży pod stałym nadzorem:)
cycuchy z kurczaka pokrojone na mniejsze kawałki hops do miseczki, a razem z nimi obrobina soli, sos sojowy, miód ( posiadając miód zwykły zrezynowałam z zakupu płynnego, rozrzedzając go odrobiną ciepłej wody,) czosnek granulowany, przyprawa do dań chińskich i co tam komu w kubki smakowe gra:) papryke i cebulę kroimy w piórka, z wrodzonego lenistwa marchewkę utarłam na tarce o grubych oczkach, a nie pokroiłam w słupki. gdy cycuchy poleżą chwilkę w marynacie kładziemy go na grila (ew. na patelnię mocno rozgrzaną- ale ja mam grilla, to co ma mi się grill marnować:))
warzywa na baaardzo moco rozgrzany wok,na chwilkę, co by pozostały chrupkie na talerzu.przyprawić je tym czym cycuchy.makaron ryżowy wrzucamy na 3 minuty do osolonego wrzątku z dodatkiem oleju.
makaron odcedzamy wrzucamy do niego warzywa i sezam, na to kładzeimy kurczaka i wsuwamy aż się uszy trzęsą:):):):*
dyta83 (2011-01-15 14:09)
coz za nietypowy opis,ale bardzo zachecajacy..:)
napewno wyprobuje;)
POZDRAWIAM