Przepis powstał w akcie desperacji - nie było wystarczającej ilości jajek do niedzielnej jajecznicy
Jajka gotujemy na twardo w osolonej wodzie. Po ugotowaniu zalewamy zimną wodą - szybiej się schłodzą i skorupka ładnie zejdzie. Po ostygnięciu, obrać, przekroić wzdłuż na pół i wyjąć żółtka.
W międzyczasie, na łyżce masła, posmażamy razem drobno posiekany boczek i cebulkę. Im drobniej posiekamy, tym lepiej. Boczek warto zastosować krojony, ja akurat miałam rolowany - ten w kawałku trudno będzie pokroić tak cienko i zrobią się z niego grube skwarki. Jak boczek zrobi się złoty a cebulka miękka (6-7 minut) przekładamy do miseczki.
Wymieszać widelcem żółtka z przestudzonym boczkiem i cebulką. Dodać świeży tymianek, odrobinę soli i świezo mielony pieprz. Tak przygotowanym farszem wypełnić zagłębienia w jajkach. Będzie go troszkę więcej, ale ma bardzo plastyczną konsystencję, więc spokojnie utrzyma się na powierzchni jajka.
Jajka sa wyjątkowo pyszne i aromatyczne. Nie są tak ciężkostrawne jak faszerowane smażone, czy tradycyjne z majonezem
W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies. Więcej szczegółów w naszej" „<% gt "Polityce Cookies” %>".