Ostatnio były na grilla..-pyyyszneee!!!!
A sosik-po prostu poezja!!!-nic nie zostało:(-trzeba zrobić powtórkę...
Cieszę się, że smakowały, u mnie to stała pozycja na grillu, baaardzo je lubię
Pychota
Do ulubionych dodane i na pewno wypróbuję :)
Mam ten przepis już od dawna w ulubionych ale obawiam się go wypróbować gdyż się boję,że te kiełbaski z wołowiny po 8-10 minutach grillowania będą surowe w środku.Wołowina jest mięsem które wymaga długiej obróbki cieplnej no chyba,że ktoś lubi krwiste mięso.Ja nie cierpie.Interesuje mnie też czy można te kofty upiec na ruszcie w piekarniku?Jaki wtedy jest czas pieczenia?
Mońcia,wołowina faktycznie wymaga długiej obróbki cieplnej, ale nie dotyczy to mięsa mielonego. Oczywiście nie bój się wydłużyć czasu pieczenia, jesli nie lubisz "żywego" mięsa-nawet po dodatkowych 4-6 minutach pieczenia (na małym ogniu oczywiście) koftom nic sie nie stanie i mimo spieczonej skórki będą soczyste w środku-taka jest jeszcze jedna zaleta mięsa mielonego. Możesz także-w wersji bardziej luksusowej-użyć najlepszej wołowiny tatarowej, wtedy już na pewno pieczenie nie potrwa długo. Jesli chodzi o piekarnik, to nie próbowałam ich tak piec, bo mam zepsutą funkcję grilla. Myslę jednak, że w temp. 200 st.C na środkowym poziomie będziesz je piec ok. 20 min (obracając). Ale to tylko moje przypuszczenia-najlepiej wyjąć 1 koftę "testową" i po prostu spróbować po przekrojeniu. Tak czy siak życzę smacznego i polecam!