na raz następny bedę wpisywać osobno potrzebne składniki, chciałam ju z teraz popawic ten przepis ,ale sie nie da.
co do smaku to rzeczywiscie wiele jest przepisów tak jak wiele jest kucharek, ale ten przepis jak nazwa sugeruje jest Sląski- przekazywany z pokolenia na pokolenie i ja nigdy go nie zmieniam:) pozdrawiam, inka21
kochana kasiu ,tak kombinowałam jak koń pod górke i się udało- poprawiłam ten przepis i teraz jest czytelny:)
Ta potrawa to dla mnie "egzotyka", dlatego zapytam jak się to jada ? na zimno, czy na ciepło, samą czy z jakimś dodatkiem (makaron?), w czym to się podaje - w głębokich talerzach ?
Hmmm też jestem ze Śląska, mieszkam koło Gliwic, no i też jest to moczka przekazywana z dziada-pradziada, ty;lko ze jest to na słodko. Ja jem ją osobiście gorącą, moi rodzice na zimno, nalewamy to do szkalnek sobie lub kubeczków, bo dużo tego zjeść chyba naraz sie nie da, jest to forma deseru.
jemy na zimno podajemy jako słodki deser, jest pyszny ale i tuczący niestety, inka21
Droga Inko, to miło że wzięłaś pod uwagę moją sugestię;) Pozdrowionka.