Zrobiłam dzisiaj małą próbę (krewetki i mule - niestety zabrakło bulionu rybnego) i ... z miejsca zobaczyłam skaliste fiordy i rozbijające się o nie fale lazurowego morza... To sie nazywa wyobraźnia, co?
Potrawa naprawdę doskonała. Za parę dni robie powtórkę (dla szerszego grona odbiorców) i może wówczas uwiarygodnie moją opinię jakąś fotką.
Znowu coś dla mnie, może jutro :)?
Zrobiłam dość dawno temu i gorąco polecam. Nie dodałam sera feta ani kostki rybnej, bo nie miałam, ale mimo to chyba jedyne słuszne i pyszne spaghetti bez pomidorów :)
Tez takie robie, ale zamiast pora dodaje drobno posiekany szpinak. Nastepnym razem sprobuje z porem.