Wykonanie:
Przepis jest przetłumaczony ze strony podesłanej przez Caritkę
http://www.best-of-austria.com/kochen/apfelst/ Wykonanie - może samo nie jest trudne, ale przeniesienie ciasta na blachę to wyższą szkoła jazdy - ja jadłam takie ciasto i widziałam jak się je wykonuje. Chcących prześledzić obrazkową wersję wykonania proszę zajrzeć na wyżej podaną stronkę. Wpisałam je, aby przepis nie uciekł. A może ktoś sie skusi na wykonanie?
Ciasto należy zagniatać rękami, bez użycia sprzętów elektrycznych. Z podanych składników zagnieść ciasto tak długo aż będzie odstawało od ręki. Gotowe ciasto posmarować olejem i zawinać w folię spożywczą i włożyć, jak kaszę pod kołdrę.
Bułkę na złoto usmażyć na maśle, ale nie za długo bo będzie gorzkie. Jabłka pokroić w talarki (najwygodniej ósemki i potem wzdłuż w trójkąciki - to już moja obserwacja).Jabłka wymieszać z rumem, rodzynkami i cynamonem.
Przygotować odpowiedniej wielkosci ściereczkę, wysypać ją mąką. Ciasto podsypać mąką i rozwałkować cienko. Następnie rozciagać rękoma, aby otrzymać ciasto tak cieniutkie, aby "można było przez nie gazetę czytać". Od kilku dziurek świat sie nie zawali, byle farsz w trakcie rolowania sie nie wysypywał.
Po rozwałkowaniu ciasta, nadmiar, wystajacy poza ściereczkę obciąć, otrzeć pot z czoła i w nagrodę wypić kieliszek wina.
ciasto posmarować bułką tartą, wyłożyć na to jabłka, posypać je cukrem i za pomocą ściereczki zrolować (nie pozostawiajac jej oczywiście w środku). Tutaj użyto praktycznie prześcieradła i na koniec zalecane jest przecięcie rolady na kawałki dopasowane do blachy, ja optowałabym za zastosowaniem trzech ściereczek normalnej wielkosci, albo przygotowywanie ciasta dzielac go na trzy częsći i wtedy można korzystać z jednej ściereczki. Ułożyć w blaszce posmarowanej masłem.
Na koniec posmarować rozmaconym jajem i piec w temp. 220 stopni przez 35-45 minut na złoty kolor. Ciasto na koniec pieczenia nakłuć widelcem - jeżeli nic się do niego nie przykleja - gotowe.
Jak radzą autorzy zaraz po schłodzeniu schować, gdyż w innym przypadku w bardzo krótkim czasie może zniknać.
Choć ciasta nie wykonywałam sama, mogę powiedzieć, że to niebo w gębie.
klarax (2005-11-21 12:22)
Droga Kasiu,
na zdjęciach i w trakcie podglądania wygląda to łatwo, ale w praktyce przygotowanie ciasta do wiedeńskiej strucli, to wyższa szkoła jazdy.
Kilka uwag praktycznych:
po rozwałkowaniu ciasta należy je przenieść na ścierkę - baaardzo dużą ścierkę, a właściwie prześcieradło (pomysł z trzema ścierkami nie zdaje egzaminu, ciasto rozrywa się); wypędzlować ciasto rozpuszczonym masłem i zostawić na 5-10 minut; następnie ciasto rozciągać rekami (ręce włożyć pod ciasto i ostrożnie, równomiernie rozciągać grzbietami dłoni we wszystkie strony); przed nałożeniem farszu ew. jeszcze raz wypędzlować roztopionym masłem; zwijać w rulon przez podnoszenie podłożonej ścierki (przy zawijaniu palcami ciasto bardzo łatwo rozrywa się); gotowy rulon przeturlać na mniejszą ale długą ścierkę i z tej ścierki wyłożyć na blachę; jeśli strucla będzie krojona przed upieczeniem na mniejsze kawałki, końce strucli koniecznie zakleić; nakłuwać widelcem przed pieczeniem!