Pyszne chlebki piecze kkazha jestem świadkiem że znika on ze stołu bardzo szybko i smakuje wysmienicie nawet z samym masełkiem
jak to nie jest najprawdziwszy chleb??oczywiscie ze jest! a do tego pachnacy i pyszny-)) dziekiza przepis-))
Po długim czasie pieczenia chlebów, śmiało mogę powiedzieć coś więcej... Robię te chlebki raczej na oko, trzeba patrzeć jaka konsystencja ciasta i wtedy przestajemy wyrabiać. A co do drożdży, to lepszy chleb będzie jak jeszcze mniej da się ich, czyli taką maleńką odrobinkę, nawet na półtorej kilo mąk (bo różne się daje). Bo w sumie drożdże te mają za zadanie głównie zacząć fermentację chleba, nie musi ich być czuć. No i chleb po wyrobieniu z tak małą ilością drożdży - jak robię wieczorem ok 18 czy 19 godzinie to dopiero wyciągam na drugi dzień, i wyrabiam z tego dwa chlebki. Czyli takie powiedzmy ok 14 godzin fermentacji - to mamy taki super prawdziwy chleb, pachnący zakwasem. Takie działanie jest po to żeby oddzielnie nie chodować zakwasu. I na mur beton ten chleb jest lepszy od tych co krótko dojrzewają.
Konsystencja oczywiście na drugi dzień nie będzie zbyt zbita, może być taka luźna, ale przy formowaniu chlebków, da się je urobić, dodając więcej mąki na blat i spokojnie można zostawić po urobieniu na dwie godziny - przykryć ściereczką a po wyrośnięciu wstawić do mocno nagrzanego piekarnika z nagrzanymi formami.