800 g Wołowiny (ładna porcja w przyzwoitej cenie)
2 szt Cebuli
1 szt Papryka czerwona
2 ząbki Czosnku
1 szt Papryczka chili świeża (można dać 2 suszone)
2 szt Ziemniaki duże lub 4 szt Średnie
1 łyżka Smalcu (można smażyć na oleju)
3 łyżeczki Kminku (najlepiej trochę roztartego w moździerzu)
1/2 łyżeczki Papryki chili
3 łyżeczki Papryki słodkiej
4 łyżki Koncentratu pomidorowego
4 Liście laurowe, 4 Ziela ang. Sól i Pieprz
1 i 1/2 litra Wody
Świetna zimowa zupa, dobra na spotkania ze znajomymi, łatwa do podania, powala smakiem i rozgrzewa!!!
Często kupuję wołowinę nie dlatego, że po nią przyszłam, ale dlatego, że akurat jest ładny kawałek w przystępnej cenie - też tak macie? Najczęściej mrożę i używam gdy trzeba w ładnym stylu nakarmić gości. Polecam!!!
Garnek, w którym będzie się gotowała zupka rozgrzewamy, dajemy smalec i drobno pokrojoną w kostkę wołowinę. Rumienimy ( jeśli pojawi się zbyt dużo płynu, odlewamy go do miseczki, nie chcemy mięsa gotować lecz przysmażyć ).
Następnie dodajemy pokrojoną cebulę i roztarty (nie koniecznie) kminek, papryki w proszku, chili, paprykę świeżą, pokrojone w kosteczkę. Teraz czosnek posiekany. Cały czas mieszamy delikatnie smażąc.
Wlewamy płyn z miseczki ( jeśli był ) i wodę. Dodajemy liście i ziele angielskie, solimy i pieprzymy. Przykrywamy i gotujemy do miękkości mięsa (ja teraz gotuję w szybkowarze 1 godzinę, ale wiele lat gotowałam w zwykłym garnku. Nie podaję czasu, bo to zależy jakie mięso nam się trafiło ).
Jednego dużego ziemniaka kroimy w dużą kostkę i wrzucamy do zupy, gdy mięso już jest miękkie. Gdy ziemniaki dojdą, dodajemy do garnka pozostałego ziemniaka, startego jak na placki, wraz z płynem - skrobią. Jeszcze kilka minut gotowania i gulaszowa gotowa, podprawić pod swój smak ostrości i soli. Podawać ze świeża bułeczką.
SMACZNEGO!!!