Zupa ta jest efektem mojej nagłej potrzeby na posiłek lekkostrawny, ale pożywny i sycący.
Udko z kurczaka obrać ze skóry, zalać 2-2,5l wody, dorzucić listek laurowy, ziele angielskie, obrane i pokrojone warzywa (prócz fasolki), posolić, gotować do miękkości wszystkich składników.
Następnie wyjąć udko, listek i ziele angielskie, i zupę zmiksować (ja potraktowałam ją blenderem). Postawić z powrotem na ogniu, dorzucić 3 garście makaronu i 3 garście fasolki szparagowej, gotować jeszcze 10 minut. Dodać obrane z udka mięso i opcjonalnie śmietanę. Doprawić do smaku.
Zupa po zmiksowaniu już jest bardzo gęsta, zatem można zrezygnować z dodawania makaronu, który oczywiście jeszcze bardziej zagęszcza zupę. Jednakże polecam pierwotną wersję:)
Wyszła mi straszna papa ;) Zupa smakowo dobra, następnym razem dam mniej mięsa,bo to chyba jego wina. I makaron przyklejał mi się strasznie do dna garnka podczas gotowania (też kolanka) mimo, że co parę chwil mieszałam. To też wina gęstości. Nie mówię jej nie, bo spróbuję następnym razem pokombinować :)
To jest papa z założenia, o czym wspominam w przepisie - nie sądzę, by mięso ponosiło "odpowiedzialność" za ten stan;) Raczej zblendowane warzywa, skrobia, semolina z makaronu.. Kombinuj jednak. Pozdrawiam:)