Zupa z dyni z szafranem

Robie te zupe juz od lat. Tyle ze w wersji z curry i kurkuma. Kurkuma jest skutecznym srodkiem przeciw-zapalnym i przeciw-rakowym, a zwlaszcza gdy jest spozywana w polaczeniu ze swiezo mielonym czarnym pieprzem.
W Indiach, Pakistanie i na Cejlonie, gdzie kurkuma, bedaca juz jednym ze skladnikow curry, jest nagminnie spozywana, zapadalnosc na choroby nowotworowe jest statystycznie o wiele mniejsza niz w naszych krajach "cywilizowanych".

Dlatego nalezy spozywac ja jak najczesciej !

Nalezy jednak pamietac, ze zgodnie z tradycja krajow, w ktorych ziola wschodnie sa powszechnie spozywane, nalezy NAJPIERW rozgrzac je na patelni (np. pod koniec fazy smazenia cebuli i czosnku).

Oto moja wersja:
W malej ilosci tluszczu "zeszklic" cebule, czosnek dodac pozniej aby sie nie spalil, go robi sie gorzki. Jesli macie, dodac swierzy zmielony imbir (we Francji, gdzie mieszkam, mozna dostac w kazdym azjatyckim sklepie). Dodac lyzeczke proszku curry i kurkumy i jeszcze troche podgrzewac. W kuchni zapanuje piekny aromat. Nie przypalic! Zaraz dodac dynie pokrajana w kostke i wrzatku do 3/4 wysokosci dyni (jeszcze pusci sok). Gotowac do miekkosci pod przykryciem.
Zmiksomac blenderem w garnku. Potem dodac kostke rosolowa do smaku podgrzewajac (dzieki temu blender jest latwiejszy do umycia, bo nie jest tlusty!).
Smietane kazdy sobie dodaje na talerzu w zaleznosci od indywidualnych potrzeb na spozywanie cholesterolu. Ja takich nie mam. Zupa jest zdrowa i dobra jako taka ! Natomiast posiekana swieza kolendra albo i pietruszka sa wskazane.