Wędrowanie po lesie z wiklinowym koszem, do którego wpadają smakowite kapelusze aromatycznych jadalnych grzybów może być prawdziwą przyjemnością. Na grzybobranie możemy udać się już w maju i korzystać z leśnych darów natury aż do późnej jesieni, gdy pojawią się pierwsze przymrozki. Iglaste i liściaste lasy oferują kilkadziesiąt smacznych gatunków grzybów, które podniosą walory smakowe mięs, sosów, zup, omletów, przekąsek i przystawek.
Odwiedzając las z zamiarem skorzystania z jego darów, powinniśmy jednak pamiętać zarówno o bezpieczeństwie, jak i kulturze zbierania.
Nie znasz - wyrzuć!
To podstawowa zasada, której złamanie może skutkować poważnym zatruciem pokarmowym, a nawet śmiercią. Zbieramy tylko te gatunki grzybów oraz te egzemplarze, których wygląd nie budzi żadnych naszych wątpliwości. Z podłoża wyciągamy grzyby całe - pełnej identyfikacji możemy dokonać tylko na podstawie oględzin zarówno kapelusza, jak i trzona. Jeśli zetniemy sam kapelusz, możemy nie dostrzec ważnych cech budowy związanych z trzonem i jego podstawą. Kto zamierza poszerzyć repertuar zbieranych gatunków, powinien nie tylko skorzystać z kilku atlasów grzybów z dobrej jakości zdjęciami przedstawiającymi egzemplarze w różnym wieku, ale też zasięgnąć rady osób dobrze znających nowy dla nas gatunek grzyba. Warto też pamiętać, że pewne cechy gatunkowe pozwalające zidentyfikować gatunek grzyba pojawiają się dopiero u dojrzałych egzemplarzy, a znikają u bardzo starych (odpada np. chrakterystyczny pierścień). Zdarza się też, że niektóre cechy zanikają po upływie określonego czasu od zerwania grzyba.
Stare - dobre dla ekosystemu
Dużych, starych egzemplarzy grzybów jadalnych nie powinno się zbierać. Rozsieją zarodniki, a z ich rozkładających się ciał powstanie humus. Przy sprzyjających warunkach wytworzy się grzybnia i ku radości grzybiarzy odwiedzających las po kilku latach, ku słońcu wyjrzą młode egzemplarze smacznych grzybów. W spokoju należy też zostawić grzyby niejadalne - i one pełnią ważną rolę w ekosystemie lasu.
Estetyczne grzybobranie
Dla niektórych określenie "estetyczne grzybobranie" brzmi niezrozumiale i wywołuje ironiczny uśmiech na twarzy. Śmiechu warte? Wcale nie! O estetykę lasu należy dbać bez względu na korzyść, jaką czerpiemy z obcowania z przyrodą. Miejsce, w którym zbieramy grzyby powinniśmy zostawić w takim samym stanie, w jakim je zastaliśmy.
Kosze czy wiadra?
Pojemniki, do których zbieramy i w których transportujemy znalezione w lesie grzyby powinny być przewiewne i sztywne. Najlepiej do tego celu nadają się wiklinowe kosze. Grzyby układamy w nich luźno, aby zapewnić im przepływ powietrza. Warstw grzybów nie powinno być zbyt wiele, aby nie uległy zgnieceniu i uszkodzeniom. Po co te grzybowe ceregiele? Owocniki grzybów to organizmy żyjące, po zerwaniu nadal oddychają, rozwijają się, wydzielają wodę i dwutlenek węgla. Jeśli ściśniemy je w pozbawionym tlenu, dusznym wiadrze, dojdzie do procesu rozkładu gnilnego. Jak się łatwo domyślić, jego produkty są toksyczne, więc po spożyciu źle przechowywanych grzybów jadalnych może dojść do zatrucia naszego organizmu. Jak długo możemy pozostawić zbiory w wiklinowych koszach? Oczywiście jak najkrócej. Najlepiej jeszcze tego samego dnia przygotować owocniki do spożycia, przerywając w nich procesy życiowe za pomocą obróbki cieplnej lub suszenia
warto przeczytać
Z Wużetowego atlasu grzybów:
A na grzyby zabierz jajko na twardo i bułkę z masłem
Grzybowe ABC - bezpieczne i kulturalne zbieranie grzybów
Idzie jesień, koszyk grzybów z sobą niesie
Borowik szlachetny (prawdziwek)
Maślak zwyczajny (maślak sosnowy, ślimak, pępek)