Aha dzięki Basiu za pomoc przy ksieżycowych ciasteczkach :)
To jest nas juz trzy Rybniczanki Ja też robiłam dziurki na zimowe urodziny męża! Wszystkim bardzo smakowało! najbardziej to co dziurki wypełnia!! spróbuję kiedyś zaadoptować kremik do jakiegoś "deserkowa pucharkowego" Pozdrowionka
Cześc Moniko myślę, że możesz.. sama nigdy nie próbowałam. Jedno jest pewne z masełkiem lepsze..
To było jakies 10 lat temu :) i robiłam pierwszy raz.. ale to fakt.. że bywają dni kiedy człowiekowi rozumek ucieka :)
A ja wypróbowałam!! Doskonałe! Egzotyczne i lekkie! Fantastycznie pasuje z sosoem pomidorowym (dodałam jedynie sproszkowane chili - z braku swieżych papryczek) Polecam!!
Oj z tym wybuchaniem to racja! Ważne żeby otwierać przynajmniej trochę przestudzoną puszkę.. Kiedyś omal nie starciłam oka! Otwierałam puszke tuż po czasie gotowania i po pierwszej dziurce mleko = karmel wystrzelił prosto w oko! zdążyłam nieco uskoczyć i chyba tylko dlatego moja gałka jest dzisiaj cała !! Ale karmel jest znakomity! ten smak plus dreszczyk emocji Sama Frajda!
Hej! Zrobiłam! Nie skorzystałam na razie z żadnego z farszy ale co się odwlecze to nie uciecze!
Wielki Pokłon za ciasto! Genialne proporcje!
Z przypadku zrobiłam je pół na pół z żytnią mąką razową. Jeśli ktoś ma bziula na punkcie zdrowej żywności to polecam :)
Smakowały nawet lepiej niż tradycyjne. Kiedy wypróbuję któryś farszyk znowu się odezwę!!
Fajne i smaczne! I szybkie jak "nie wiem co"
THX
Pięcioro! Mojemu Misiowi też bardzo smakowały a Tato skomentował: "przy następnym wypieku nie zapomnij o mnie"
Super ciacha! zajadam się od wczoraj! Nie wiem czy dobre mam skojarzebnie ale wydają się im starsze tym lepsze..
a owsiane płateczki smaukją jak orzeszki
Pycha!
hmm.. Babka OK!
Był jednak mały problem..
Piekłam w keksówce (tak się chyba ta forma fachowo nazywa) i niestety 180o i pół godziny to stanowczo za mało..
Ostatecznie skończyło się na pełnej godzinie (z przygodą: ciasto wypełzło przez dziurkę po patyczku, którym sprawdzałam czy gotowa )
Na szczęście uratowałam i ostatecznie miało fantastyczną chrupiącą skórkę
Zabieram się i ja... zobaczymy.. już mi ślinka cieknie!
Pychotka...najpierw zrobiłam sama - moje dwa dzieciaki (siostrzeniec i mąż zajadali się aż miło!!) Potem rozreklamowałam w pracy.. na drugi dzień babcia niejadka omal mnie na rękach nie nosiła!!! SUUPER!!
Fajne! Dzięki za super szybkie jedzonko! wróciliśmy pierwszego dnia roku z nartek głodni jak dziki!
było pycha i zaradziło mojemu lenistwu po intensywnym szusowaniu!
A RYZ Z CZOSNKIEM I MASEŁKIEM powalił nas na kolana (pomysł prosty a efekt!! po prostu rewelka)
A jak smakują.. mniam! nam bardzo! najlepiej świeżutkie.. Miło by było się dowiedzieć jesli i Ty podzielisz opinię..