Nie pamietam ile sztuk wychodzi z tych skladnikow - w sumie zalezy od tego jak duze ciastka robisz. Mi sie ciastka nie rozjezdzaja. Ciasto troche sie klei, ale daje rade to opanowac. Ciesze sie, ze smakowaly :)
a co to znaczy z serkiem waniliowym? Tzn. ze zamiast twarogu chcesz ich uzyc. Jesli o to chdzi, to watpie czy sie udadza. Te pierogi sa na slodko - jesli zrobisz je tak jak w przepisie.
Poncz moze byc taki, jak sobie wymyslisz, w proporcjach jakie beda Ci smakowaly - ja zazwyczaj daje 2/3 szklanki wody, sok z polowki cytryny i lyzeczke cukru pudru. Nasaczam tez "na oko". Z podanej ilosci jest az nadto ponczu do nasaczenia wszystkich czesci biszkoptow. Nasaczam je polewajac je lyzeczka, drobna struzka.
zrobilam w sobote i zaraz tez zamarynuje na jutro - kurczak wyszedl przepyszny - pieklam go nieco dluzej. Tym razem do warzyw nie dam majonezu, a jedynie odrobine oliwy - i tak kurczak jest dosc tlusty i spoor sie z niego wytapia. Miesko po upieczeniu bylo soczyste - polecam! :)
Smietana - ma byc kwasna? A jesli tak - nie zwazy sie? Ryby poczatkowo podpieka sie same, bez zadnych dodatkow (po co?) ?
Zrobilam ciasto z pewnymi modyfikacjami - bo i w trakcie nasunelo mi sie troche watpliwosci - zapytam wiec - dajecie cala DUZA puszke brzoskwin - ja dalam polowe duzej, bo balam sie, ze ciasto sie nie dopiecze. Poza tym trzeba naprawde DOKLADNIE i na malenkie kawalki pokruszyc herbate - inaczej jest co wypluwac ;) Nie maialam akurat lisciastej Earl Grey, wiec dalam cynamonowa - swietne polaczenie wyszlo i pewna niewielka ilosc cynamonu dala i fajny kolor i zapach. Tak jak monami upieklam w malej tortownicy. I pytanie do nutelli - skad akurat taka inspiracja i pomysl z herbata? Rewelacyjny pomysl :) Mam pewne skojarzenia z cynamonowcem Wkn, ktory u mnie w domu gosci dosc czesto. POLECAM!
wendy - moja teściowa też lubi zrobionego przeze mnie Orfeusza ;)
Bujka - może być pyszne - dodać czekoladę do środka na przykład - wypróbuję :)
Dorota - pewnie jest tak jak piszesz - trzeba trochę doświadczenia w kuchni - ja wiele przepisów modyfikuję, składniki daję "na oko" - i tak z tymi chruścikami też jest - trudno mi było dostać od babci dokładny przepis - ona zawsze wszystko mierzyła garściami ;)
U nas jagody wciąż są, my jesteśmy uzależnieni od tych naleśników ;)
Dorota - nie nie zapomnialam - zoltka i smietana dobrze wiaza ciasto. Natcia - musialas cos zrobic nie tak, chociaz chrusciki zyskuja smak glownie po posypaniu cukrem pudrem (ja lubie i bez :) ), a co to znaczy ze suche? Gdyby byly wilgotne, nie bylyby kruche - a o to w chruscikach przeciez chodzi :D A w trakcie smazenia trzeba pamietac, aby tluszcz byl naprawde dobrze rozgrzany - smazy sie krotko, po obu stronach, potem dobrze osaczyc chrusciki na papierowym reczniku.
moniu - zgadza sie - gdy jest sezon letni tez lubie uzyc selera naciowego. Kostek za to nie uznaje.
ptysiu, Barbasiu - dziekuje - u mnie w domu to tez jest "szybkoznikajace" ciasto :)
Zrobilam wczoraj - jak na moj gust za duzo bylo masy jajeczno - mlecznej, ale bylo pycha. Dalam 270g fety (z mlekowity), nastepnym razem chyba wiekszosc pokrusze - te wieksze kawalki zanadto sie przypiekly. Dzieki za przepis i inspiracje! :)
dodalam do ulubionych, brzmi pysznie :)