i znów kolejny raz się uśmiechnełam czytając wasze zadowolone komentarze hehe dzięki za wypróbowanie przepisu, Sabia w knajpie jadałam ale tam nigdy nie wiesz jakie mięsko podadzą a jak sama zrobisz masz tę pewność że nie jadasz świństwa (ups przecie karczek to świnka)
Przeglądając dzis przepisy wpadłam na te jajecznicę i BOMBA mnie i moim chłopcą smakowała bardzo choć użyliśmy nieco mniej czosnku i odrobinę kiełbaski. Zapach boski smak wyśmienity polecam niedzecydowanym
Kurcze jak apetycznie wygląda ta zapiekanka, chyba muszę szybką ją zrobić, może w piątek na obiadek, bo już dzis ślinianki pracują,,, juz czuje zapach jabłek i cynamonu... mniam
Kasiak73 oczywiście możesz dziś zrobić te grzybki spokojnie tydzień możesz je trzymać w lodówce. no chyba że wczesniej zjecie :)
ta surówka wygląda cudownie, czym pokroiłaś kapustę bo jest taka drobniutka że tylko siąść i się objadać
Dziś znów robimy na obiadek, Polecam naprawdę mało pracy efekt wielki a smak boski dla wszyskich kto lubi duszoną marchewkę.
Ciesze się, że Wam gyrosik smakuje i że dzięki niemu urozmaicacie swoje menu (Becia33 mam to samo) U mnie zawsze jadamy z frytka bo synowie są fanami frytek ale muszę spóbować również z pieczonymi ziemniaczkami. Dzięki za komentarze. Pozdrówka
A ja mam do Was pytanko, jak wcześnie przed świętami można zrobić te pomarańczę żeby cieszyć się jej zapachem całe święta? i czy owoc naprawdę nie gnije?
Julcia tu na wż też jest podobny przepis który można łyżką wymieszać "przepyszna drożdżówka nocna"
znów wróciłam do Twoje surówki, i znów wcinam z radością, połączenie marchewki z czosnkiem jest boskie
Glumandziu barszczyk wyśmienity, w wykonaniu pomógł mi malakser ale gotowanie bardzo proste, kolor cudowny smak jeszcze lepszy, dodałam tylko od siebie nieco majeranku bo uwielbiam go w barszczyku. Dzięki za pomoc pozdrówka
Zrobiłam udka na imprezę dla syna, aż 12 sztuk, obieranie nie było aż tak trudne, troche pracochłonne ale efekt.... O RANY TO JEST PYSZNE wszyscy goście oblizywali sie z zachwytu, Dziekuje za przepis i napewno nie raz zrobię powtórkę
Bardzo dziękuje za podpowiedź, w takim razie dziś wieczorem ugotuje barszczyk na jutrzejszą osiemnastkę mego pierworodnego:)
nieeee nie wrzuciaj ich do wody bo potrawa do wyrzucenia. Jeśli nie masz parowego garnka możesz zastosować metodę mojej babci. Większy garnek, pół garnka wlej wody, zamiast pokrywki na garnku można zawiązać czystą lnianą ściereczkę, tak na sztywno, w okół obwiązać np sznurowadłem, wodę doprowadzić do wrzenia i na tej szmatce układaj buchty, nakryj całość większą miską, odmierzaj czas parowania, zdejmij miskę (uwaga para parzy) i gotowe. I tak kolejne porcje. Moja babcia miała taką dyżurną szmatke która służyła tylko do parowania klusek, oj często wykorzystywana :) Pozdrówka
A ja mam pytanie czy moża zrobić ten barszczyk dziś na jutro? żeby nie stracił smaku ani koloru