a mi nie poszlo niestety :( ale ja dwie lewe lapki
zrobilam z ananasem z puszki, polecam :)
zrobilam i zanim wystyglo pozarlam trzy kawalki. W poszukiwaniu czegos na poprawe humoru, lotnosci umyslu i figury wlazlam sobie na przepisy ciastowe. Umysl i figura bez zmian, no poza odpietym guzikiem, za to humor ma sie lepiej. Oleju mialam za malo wiec zmieszalam z maslem, zamiast kakao dalam niechciane wafelki ELITESSE. Zamiast cynamonu przyprawe do kawy i ciast kamisa w mlynku. Polewa czekoladowa z czerwonym winem. Bardzo sie ciesze na jutro, bo rano wstane, zrobie pyszna kawe i mam duuuzo ciasta do zjedzenia. Na usprawiedliwenie mam to, ze orzechy na mozg wplywaja poprawiajaco :)
jeszcze proponuje miec naszykowane kawalki dojrzalego avokado do zagryzania mieska, pomidory koktajlowe i/lub winogrona. Czerwone wino i bagietke. Z odpowiednim sprzetem (maszynka do fondue a nie inne jakies ustrojstwa) moze wyjsc super nastrojowa kolacja.....
jestem juz po pierwszych wrazeniach smakowych.... i wyciagnelam liscie bo za duzo smaku juz bylo w ziemniakach, dolalam wina tak, ze az je przykrylo i sypnelam sola czosnkowa, czesc wina wlalam w siebie :). Wszystkich zmian dokonalam dopiero po wyprobowaniu orginalu. Swoim zwyczajem doprowadzilam meza do stanu kiedy to musi sie gesto podlewac zimnym plynem, a to wszystko z powodu pieprzu :):):)
juz mam naszykowane ziemniaczki...zabawy troche bylo z wkladaniem lisci..ale nie wiem czy maja sie piec pod przykryciem czy bez?
Nigdy nie gotuje makaronu na lazanie. Nie ma takiej potrzeby, wszystkie produkty sa tak wilgotne, ze makaron dochodzi do siebie bardzo ladnie. Wazne jest szczelne przykrycie serem aby plyny nie parowaly.
a czemu ten przepis w makaronach siedzi ?
byl watek na forum i chyba tam jest najlatwiej znalezc sie:) to byl chyba tytul "co czytacie?"
figencjo- witam Cie, nie wiem jak czesto zagladasz na forum ale tam wlasnie toczy sie dyskusja, ktoras juz z kolei, ja temat komentarzy, ktire nic nie wnosza a bardziej stwarzaja wrazenie, ze tak powiem balaganu. Rzecz w tym, ze od dluzszego juz czasu staramy sie aby komentowac przepis wtedy gdy potrawe wykonalismy i albo nam smakowala albo nie, lub gdy mamy trudnosc z przyrzadzeniem jej i potrzebujemy autora o cos zapytac. Bylo by bardzo milo gdybys zrezygnowala ze swoich komentarzy w stylu "wrzucam do ulubionych bo pieknie wyglada". Pozdrawiam Cie
zrobione, czesciowo zjedzone. Nie zagoszcza na dluzej. Maz nosem krecil, ja tez srednio. No ale coz roznica smako i gustow.
moja zebra siedza w piekarniku, jedno mnie zastanawia czy to normalne ze tego sosu tak duzo. Moje kostki az plywaja w sosie.
anay to nie piromanskie.... to papryczkowe..
aaaaa dopiero teraz zobaczylam, ze moj los byl taki jak Twoj, tylko grubszy. Nie wiem czemu mialam w oczach ciagle dzwonka losia.
zrobilam ale jak to ja z modyfikacjami. Nie mialam pory wiec poszla cebulka, i byl losos nie w dzwonkach tylko w platach grubych, i byl lupacz. Lupacz przepyszny a losos za gruby byl. Danie zagosci u mnie na dluzej bo nie dosc ze maly naklad pracy to jeszcze moj malo rybny maz zjadl ze smakiem i zamowil wiecej.