Próbowałam robić je sama, ale jednak zostałam wierna ptasiemu mleczku z wedla. Nic tak nie łaskocze moje podnebienia jak ono. Potrafię zjeść całe opakowanie do kawy, a niedawno odkryłam nowy smak "rajska wyspa" - jest tak samo delikatny ze smaczną czekoladką jak te w czerwonym pudełku.
To dobrze, że mocna kawa musi być mocna i jak noc czarna, niekoniecznie słodka, ale ja do swojej Astry dodaje pół lyżeczki cukru.
Ja w ten sposób przyrządzam sobie kawke niskodrażniącą , jest pyszna i bardzo dobrze rozgrzewa :)
Ja też lubie urozmaicone kawki, do swojej Astry wsypuje szczypte imbiru, albo kostkę czejolady wrzucam i się delektuję :)