a z moja babka to troche problemow bylo, bo sie zlekka spalila od gory a nadal w srodku zakalec byl ale jeszcze troche trzymalam w piekarniku (ponad godzine pieklam ja:P) i jakos nie bylo zakalca, a to spalone z gory odcielam wiec spoko ;) polalam polewa czekoladowa, zamiast rodzynek dalam suszone figi bo nie mialam rodzynek w domu:P:P:P pycha byla:):):):