Dziękuję za odpowiedź:) Przepis fajny ale pokombinuję - do wywaru dodam włoszczyznę, buraki zetrę na tarce; dalej jak w przepisie. Potem na wiórkach i barszczyku ugotuję barszcz ukraiński a część zostawię czystą do pasztecików . Dwie sroki.........:)
Co robisz z burakami po przecedzeniu?
Piekę podobny sernik z tym,że trochę inne proporcje - na 1kg sera - 6 jajek, 1 szklanka kremówki i 1 szklanka cukru bo nie lubimy za słodko.
Najpierw ucieram żółtka z cukrem na kogel mogel. Potem to już najlepiej rózgą (taką do sosów) szybko wmieszać ser (im dłużej ser będziesz miksować tym bardziej Ci rozrzednie), wsypać budyń. Ubić kremówkę - wmieszać. Ubic piane z białek i delikatnie wmieszać.
Na koniec jak trza daje sie bakalie. Piekarnik musisz mieć już nagrzany i hyc do pieca. Daję najpierw na 180 st. a jak mi się zetnie na 160 st. Gdy się lekko zezłoci przykrywam papierem do pieczenia. Na dno piekarnika daję blaszkę z wodą. Po upieczeniu wyłącz piekarnik i uchyl lekko drzwiczki - niech stygnie.
Serniki mają to do siebie,że opadają więc robię górkę na środku sernika i nawet jak opadnie to się wyrówna...........:) A jeszcze lepiej jak popęka to polewa wlewa się do środka:)
Ale może właścicielka przepisu się wypowie, może inaczej robi. Powodzenia.
Kilka razy robiłam z tego przepisu i raz również mi wyszedł twardy i suchy ale myślę,że to wina mięsa a nie przepisu bo tak zawsze wychodzi dobry. Teraz piekę krócej niż 1h i zostawiam w wyłączonym piekarniku. A wcześniej surowe mięso nakłuwam i w czasie pieczenia czesto polewam mlekiem - jest pyszny i kruchy.
Kęski piwne? A cóż to takiego? A makaronu to ile? 2 łyżki czy 250g?
Ale sliczny wazon! Aż odwróciłam laptopa:)) Gdzie kupiłaś? A ciacho też smakowite:)
Dziękuję! Zabieram sie:))
Własnie się przymierzam do tego chlebka:) Pytanko - na pewno 3g drożdży ? Bo to się wydaje bardzo mało na taką ilość mąki. Proszę wtajemniczonych co już go piekli o szybką odpowiedź.
Ale pychotka:) Jeśli dobrze policzyłam to trzeba dać 20 jajców aby się delektować tą slodkością:) U mnie może na święta........:)
Można i tak http://zszywka.pl/p/158-14025515.html
Ja kładę na zimną patelnię i dopiero rozgrzewam wtedy lepiej się tłuszcz wytapia.
Śliczności - fajna zabawa ale trzeba mieć kupę cierpliwości Super sprawa z tymi kapslami - lubię jak nic się nie marnuje:)
Własnie wciagam kolejną porcję Twoich sledzi - przepyyyyyyszne! Troche sceptycznie na początku podchodziłam do przepisu bo rodzynki i koncentrat pomidorowy? - Jakos nie moje smaki - A tu masz niespodzianka:))
Ooooooooooo dopiero zauważyłam,że już się pewnie dawno upikł:))
Pardon,że się wtrące ale przez pierwsze 15 min. w 200 st. miałaś pewnie podpiec ciasto kruche potem wyjąć i na to wylać masy i zmniejszyć temp. do 180 st. Teraz najlepiej przykryj g órę ciasta papierem do pieczenia i wrzuć termoobieg na 170 st.:) No ale lepiej niech się autorka przepisu wypowie bo bedzie na mnie:)