piękne, co do jednego:-) i jak tu się nie zapatrzeć..... a obowiązki domowe czekają.....
no i wpisałam w komentarze, przeklejam....;-D
dzięki za miłe komentarze, te jajeczka robiłam pierwszy raz, ale wciągnęły mnie na amen, zakochałam się w stroikach Wkn i postanowiłam popróbować, mam jeszce kupę pomysłów, tylko jajka i tasiemki mi się pokończyły...
jak zawsze WZ mnie inspiruje i to nie tylko kulinarnie ;-D
dzięki za miłe komentarze, te jajeczka robiłam pierwszy raz, ale wciągnęły mnie na amen, zakochałam się w stroikach Wkn i postanowiłam popróbować, mam jeszce kupę pomysłów, tylko jajka i tasiemki mi się pokończyły...
jak zawsze WZ mnie inspiruje i to nie tylko kulinarnie ;-D
mi wyszła za bardzo lejąca, da się ją uratować? pierwszy raz robiłam białą i nic się nie da ulepić...
klei się do stolnicy silikonowej, do rąk. nie mam w domu za ciepło, robiłam ją identycznie jak mleczną (wyszła super)
póki co odstawiłam do lodówki na leżakowanie
rewelacja!! pierwszy raz robiłam z musztardą w zeszłym roku, parę słoiczków na próbę, zjadłam a właściwie pochłonęłam je w niecały miesiąc.
w tym roku zrobię w ilości hurtowej;-)
bardzo dobry, zrobiłam na próbę i zajadałam się cały rok, będzie powtórka;-D
otworzyłam po 2 miesiącach, przegryzło się idealnie, do herbatki cudowny dodatek, nie próbowałam jeszcze wiśni w deserku ale na pewno będą pyszne;-D
polecam, smakowało nawet mężowi który nie przepada za połączeniami owoce/mięso
w smaku dobre,jednak galaretka wyszła mi ciut za rzadka, następnym razem dam więcej żelatyny, w dwóch tymbalikach oddzieliłami się teżczapeczka ale to był chyba tylko "wypadek przy pracy"
baaardzo dobre;-D
dziękuję za odpowiedź, myślę ze zrobię próbę i zobaczę czy z dekoracją się utrzyma, jeśli nie, podam w całości, szkoda ukrywać takie pyszności;-)
mam jeszcze jedno pytanie, oglądająć Twoje zdjęcia nie widziałam przy półmiskach sztućców, jak rozwiązujesz sposób nakładania na talerz? w części jest to dla mnie oczywiste jesli jest podstawa z ogórka albo pumpernikla, albo ułożona np na łyżce; ale jak robisz np z tym pasztetem? pewnie to banalne pytanie ale ja jestem kompletnie zielona jesli chodzi o kuchnię a w kwestii podawania potraw to już całkowicie...
bardzo dobry pasztet, trochę pracy przy nim jest ale było warto; smak zupełnieinny niż w tradycyjnych pasztetach, delikatny, kremowy.trochę mi się jednak łamał przy krojeniu, za długo piekłam, za krótko chłodziłam a moze jeszcze coś innego? jakiej grubości mniej więcej powinny być plastry? chcę go podać na urodziny synka ale boję się ze się połamie
to chyba najlepsze mięso jakie udało mi się do tej pory zrobić, zamiast śliwowicy dałam koniak, najlepiej smakowało nam na zimno. wtym tygodniu będzie powtórka na imprezę;-D
pyszne, zamierzam zrobić powtórkę na najbliższą imprezę