Pierwsza klasa. Ja robiłam w piekarniku -godzine sie piekło samo, przykryte, potem dałam jabłka i ok 30-40 min, potem troche zsunełam jabłka i jeszcze odkryte 20 min (akurat, żeby sie ładnie zarumieniło). Nawet syn, który nieraz jęczał na pieczeń zjadł do ostatniego okruszka :-)
Wspaniałe !!!! Taka jaby południowoamerykańska-indiańska kuchnia (fasola, kurczak, pomidory)
Powiem swoją modyfikację z doświadczenia:
X pomidory albo z puszki (na patelnie pokrojone wraz z sosem) albo bardzo dojrzałe -
X do tego całkiem sporo tymianku , bazyli i estragon dałam, plus odrobina cukru.
Ja wogóle daję zioła do jedzenia - dobrze dobranych nie czuć samych, tylko zwiększaja bogactwo smaku.
Moi panowie zjedli w nabożnym skupieniu hi, hi.