pierwszy raz je robiłam, sama byłam zaskoczona ich wyrośnięciem. Przepis znalazłam w necie, ale nieco jego zmieniła, troche dodałam od siebie, niektóre składniki odjełam i wyszły takie to muffiny.
Tak też można jak to woli:) myślę, żę jeżęli było by więcej kruszonki to nie byłoby takiego uroku w tych muffinkach:)