Mój ostatni ananas niestety chyba pochodził z "Tanio Rico" - szczypał w jęzor aż niemiło. Może następnym razem trafię lepiej :)
Uwielbiam świeżego dojrzałego ananasa . Najlepsze sztuki pochodzą z Costa Rico. Dla mnie ananas ma ph 8.1- 9 i jest owocem zasadotwórczym . Nie odczuwam skutków ubocznych - zjadam tyle na ile mam ochoty.
Bo on ma bardzo wymowne spojrzenie
Cuś mi się wydaję ,że pajęczak łypie na mnie lewym okiem ...
Ciasto wyrośnie bez dodatku cukru, ja się przyzwyczaiłam do tego ledwo wyczuwalnego słodkawego posmaczku i po prostu go... lubię :)
Lubię, lubię, lubię w każdej postaci :) Zauważyłam, że w tego typu ciastach ludzie dodają cukier. Ja nigdy nie daję, a ciasto wyrasta mi pięknie i jest bardzo smaczne. Jakoś do dań na słono i ostro ten cukier mi nie pasuje. Wiem, że daje się do po to żeby wyrosło ciasto, ale kiedyś nie dałam wyrosło pięknie i tak już zostało.
One nie są smaczne, niestety mimo niepozornego wyglądu są bardzo pyszne. Wczoraj upieczona cała blacha tych ciasteczek (które szczelnie ją wypełniały) już zniknęła. Chciałoby się więcej.
Proste i zapewne bardzo smaczne :)
Nawet nie trzeba czekać, aż tak długo, zresztą czas tak szybko umyka. :) A teraz właśnie przychodzi ochota na takie korzenne smaczki. :)
Te ciasteczka są też bardzo dobre - szybko zniknęły.
Pomysł pierwsza klasa :)
Dzięki :) Miałam plan schować je pudełka, żeby skruszały, ponieważ bałam się, że tuż po upieczeniu będą nieco suche. Okazało się, że dzieciaki nie pozwoliły mi ich "zachomikować" na potem. Wszystkie zostały pochłonięte zaledwie kilka godzin po tym jak powstały.
fajny pomysł :)