Ostrrrrrrre ! Wypróbowałam już na kanapeczkach na wedlince , fajne , choć myślę ,że jak się przegryzie w słoiczku , to nabierze głębi smaku i trochę zneutralizuje piekielną ostrość . Wydawało mi się trochę rzadkie, chciałam na dużym ogniu trochę zagęścić , ale tylko zaczęło się przypalać . Dałam więc spokój , gdyby było ciut gęstrze, byłoby lepsze , ale to nie zarzut , sosik jest bardzo smaczny i oryginalny. Robiłam pierwszy raz , z połowy porcji , wyszło i tak dużo , dałam papierówki i trochę więcej soli. Fajny przepis , na stałe zagości w moich przepisach.
Te jabłuszka są przepyszne,w tym roku również mam je w planach ''słoikowych'' .Dziękuję za przepis i pozdrawiam.
A , sorry , dopiero doczytałam ,że już to pytanie padło. Zabieram się więc za robotę.
Mam wielką ochotę na ten przepis. Tylko mam pytanie : czy koniecznie akurat antonówki , nie może być inna odmiana jabłek?
Jabuszka godne polecenia, tarta z nimi jest świetna!!! Polecam
a czy mozna z tego zrobic syrop zamiast nalewki i w jaki sposob??
Już jakiś czas temu robiłam te pulpeciki, tylko zapomniałam dodać komentarz. Rzeczywiście bardzo smaczne te pulpeciki, o ile pamiętam, to zmniejszyłam ilość ogórków i marchewki, ale dobrze zrobiłam, bo i tak bardzo dużo wyszło. Dziękuję za przepis i pozdrawiam :)
Śledzie super, choć następnym razem wymoczę dłużej (ciut za słone). Zrobiłam rano (bo mnie zaćmiło, że dziś popielec), zalałam gorącą zalewą i po wystudzeniu ryby były mięciutkie i wszystko się akuratnie przegryzło. Pewnie jutro będą jeszcze lepsze, bardzo dobrze - czeka mnie pyszne śniadanie:)
Karolcia ! Pozwolę Tobie podpowiedzieć , bo autor nie ma takiej możliwości . Tak 30 % śmietana to zwyczajowo zwana '' kremówka '' , którą trzeba ubić na sztywno tak jak do deseru i połączyć z masą . Danie jest .... obłędnie smaczne co prawda osobiście nie tworzyłam ale miałam przyjemność konsumować ..
Mam pytanko co do śmietany. Czy ma to być śmietana taka jaka ubijamy do deserow? Przepis bardzo interesujący tylko ta bita śmietana niejestem pewna czy dobrze zrozumiałam.
Nooo muszę przyznać że miód malina, własnie skosztowałam po dwóch leżakowania w lodówce, superrrrrr, dobrze że pojutrze Wigila , bo by nie dotrwały
są pyszne!często je robie!!!
Wspaniałe! Polecam wszystkim i dziekuję autorce :)